Zwierząt nie można nazywać „zwierzętami"? PETA twierdzi, że nie są własnością ludzi

Zwierząt nie można nazywać „zwierzętami"? PETA twierdzi, że nie są własnością ludzi

Kot i pies
Kot i pies Źródło:Fotolia / vasekrak
PETA wprawdzie walczy o etyczne traktowanie zwierząt, ale jej działania często są oceniane jako kontrowersyjne. Tym razem o organizacji stało się głośno za sprawą występu rzeczniczki w „Good Morning Britain”, gdzie mówiła o konieczności zmiany nazewnictwa.

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o tym, że w sklepie PETA, czyli organizacji Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt, ruszyła sprzedaż nietypowych swetrów z wizerunkiem zakrwawionej owcy. Ta akcja wzbudziła zainteresowanie mediów na całym świecie i zapewniła rozgłos organizacji. Tym razem PETA trafiła na czołówki portali nie za sprawą kontrowersyjnego asortymentu, a wypowiedzi Jennifer White.

Towarzysz zamiast kota czy psa?

Rzeczniczka pojawiła się w „Good Morning Britain”, czyli popularnym programie prowadzonym przez Piersa Morgana. – Wiele osób, które mają psy i koty, nazywa je zwierzętami domowymi, a samych siebie właścicielami, co wskazuje na to, że zwierzęta są własnością – przekonywała White. Dodała, że zamiast tego powinno się używać słów takich jak „towarzysz”, które nie będą wskazywały na własnościowy stosunek między człowiekiem, a czworonogiem.

Morgan w odpowiedzi stwierdził, że PETA ma w rozwiniętej nazwie organizacji słowo „animal”, czyli z angielskiego „zwierzę”. – Chcesz zakazać używania słowa „zwierzę” i jednocześnie chcesz, by twoja organizacja nazywała się PETA? – dopytywał. Zauważył przy tym, że „mówienie o zwierzętach nie jako o żywych istotach, ale o przedmiotach nieożywionych, może odzwierciedlać to, jak je traktujemy”. White stwierdziła wówczas, że pochylanie się nad każdym słowem czy frazą nie ma sensu, ponieważ wymagałoby spędzenia całego dnia w studio.

twitterCzytaj też:
Jamnik zaprzyjaźnił się z foką. Pozowali do wspólnych zdjęć

Źródło: WPROST.pl / Twitter