72-letni Richard Bucci to kapłan z Kościoła Najświętszego Serca w West Warwick w stanie Rhode Island w Stanach Zjednoczonych. Duchowny od jakiegoś czasu budzi w USA sporo kontrowersji. Na początku lutego w kościelnym biuletynie opublikował listę 44 senatorów, którzy głosowali za legalizacją aborcji w stanie Rhode Island. Ksiądz zapowiedział, że wymienionym przez niego politykom nie będą udzielane sakramenty m.in. nie będą mogli przyjmować komunii świętej, a także być rodzicami chrzestnymi czy świadkami na ślubach. Jak podaje "Washington Post", Richard Bucci miał odmówić Carol Hagan McEntee z Izby Reprezentantów wygłoszenia mowy pożegnalnej na pogrzebie krewnego oraz poprosić ją o opuszczenie świątyni.
Kiedy lokalni dziennikarze prosili księdza o komentarz w tej sprawie, duchowny powiedział, że aborcja oraz pedofilia stanowią dla Kościoła ważne problemy, jednak nie powinny one być porównywane. – Pedofilia nikogo nie zabija, a aborcja już tak. Nie rozumiem, dlaczego mój zakaz wywołał aż tyle kontrowersji – powiedział Richard Bucci.
Słowa kapłana wywołały wiele krytycznych komentarzy. Osoby zrzeszone w organizacjach walczących o prawa osób, które były wykorzystywane seksualnie przez księży podkreślały, że było mnóstwo przypadków samobójstw, prób samobójczych bądź problemów psychicznych spowodowanych przestępstwami seksualnymi duchownych.
Czytaj też:
Kościół o nowych przepisach dla narzeczonych: Nie będzie rewolucyjnych zmian. Chcemy im pomóc