Franciszek w czwartek rano najpierw odprawił mszę w Domu św. Marty, a później wziął udział w spotkaniu z przedstawicielami katolickiego ruchu na rzecz ochrony klimatu. Następnie papież miał spotkać się w Bazylice św. Jana na Lateranie z księżmi rzymskiej diecezji, jednak podjął decyzję o pozostaniu w swojej rezydencji. Rzecznik Watykanu Matteo Bruni przekazał cytowany przez agencję Reutera, że biskup Rzymu był „lekko niedysponowany”, ale pozostałe punkty jego działalności będą realizowane zgodnie z planem. Wspomniana „niedyspozycja” to prawdopodobnie przeziębienie, ponieważ już dzień wcześniej podczas audiencji generalnej Franciszek przemawiał lekko ochrypłym głosem.
Pomysł papieża na Wielki Post
W środę w Kościele katolickim rozpoczął się 40-dniowy okres Wielkiego Postu. To czas pokuty, mający przygotować chrześcijan do świąt wielkanocnych. Zwykle zaleca się wtedy wiernym, by podjęli zdecydowaną próbę powstrzymania się od swoich słabości: zrezygnowali na przykład z papierosów, słodyczy czy pokarmów mięsnych.
Papież Franciszek ma jednak jeszcze lepszy pomysł. W tym roku zachęca wszystkich, by „porzucili bezużyteczne słowa, plotki, pogłoski, paplanie i mówili Bogu po imieniu”. – Żyjemy w atmosferze zanadto zanieczyszczonej przemocą werbalną, zbyt wieloma ofensywnymi i krzywdzącymi słowami, które wzmacnia jeszcze internet – mówił. – Dziś ludzie obrażają się nawzajem, tak jakby mówili sobie „dzień dobry” – zwracał uwagę.
Czytaj też:
Naczelny katolickiego kwartalnika „Więź”: Abp Głódź powinien zostać odwołany