Norwegia. Stopniowe znoszenie ograniczeń nałożonych z powodu koronawirusa

Norwegia. Stopniowe znoszenie ograniczeń nałożonych z powodu koronawirusa

Flaga Norwegii
Flaga Norwegii Źródło: Pixabay / terimakasih0
Premier Norwegii Erna Solberg zapowiedziała we wtorek stopniowe znoszenie ograniczeń, wprowadzonych w związku z koronawiorusem. Decyzja ma związek z pozytywnymi danymi, dotyczącymi rozwoju pandemii w tym kraju.

- Nowe analizy dają podstawy do lekkiego optymizmu. Widzimy, że krzywa zakażeń spłaszczyła się, a wprowadzone przez nas środki odnoszą skutek - oświadczyła premier. Według przedstawionego przez szefową norweskiego rządu harnomogramu od 20 kwietnia otwarte zostaną przedszkola, a do gabinetów powrócą psychologowie, fizjoterapeuci oraz optycy. Norwegowie ponownie będą mogli także korzystać z domków letniskowych poza miejscem zamieszkania.

Od 27 kwietnia planowany jest powrót do szkół uczniów szkół podstawowych, niektórych szkół średnich. Od tego dnia znów będą mogli pracować fryzjerzy, kosmetyczki oraz masażyści. W Norwegii potwierdzono dotychczas 5866 przypadków koronawirusa, 78 osób zmarło. Norweski minister zdrowia Bent Hoeie zakomunikował w poniedziałek, że koronawirus został opanowany. Według niego statystycznie liczba osób zakażonych przez każdego chorego spadła w Norwegii poniżej wskaźnika 1 i wynosi 0,7 wobec 2,5 osób zakażonych przez jedną chorą osobę zanim w połowie marca wprowadzono liczne ograniczenia.

Dania opanowała koronawirusa?

Premier Danii poinformowała, że pod warunkiem utrzymania na stabilnym poziomie liczby zgonów związanych z COVID-19 oraz zakażeń koronawirusem, kraj zdecyduje się na złagodzenie obostrzeń. Mette Frederiksen przekazała, że po 15 kwietnia zostaną otwarte szkolne świetlice, na lekcje wrócą również uczniowie klas 1-5 w szkołach podstawowych. Funkcjonować na normalnych zasadach mają również placówki dziennej opieki medycznej. Szefowa duńskiego rządu podkreśliła jednak, że zamknięte granice i zakaz zgromadzeń ponad 10 osób – zostały wydłużone do 10 maja. Do jesieni będzie obowiązywał zakaz organizacji imprez masowych co oznacza, że wszystkie letnie festiwale zostaną odwołane. – Prawdopodobnie będzie to trochę jak chodzenie po linie. Jeśli po drodze staniemy nieruchomo, możemy upaść, jeśli pójdziemy zbyt szybko, też może pójść źle. Dlatego musimy robić ostrożne kroki – powiedziała Mette Frederiksen.

Daniel Zyśk







Czytaj też:
Europejskie kraje przygotowują się na „powrót do normalności”. „Będzie to trochę jak chodzenie po linie”