Profesor Marie-Amélie George wykłada na co dzień historię na amerykańskim uniwersytecie w Wake Forest, gdzie kształcą się przyszli prawnicy. Kobieta opublikowała ostatnio na Twitterze zdjęcie swojego psa pochylonego nad książką i zachęciła studentów do nadsyłania zdjęć ich czworonogów. Ci odpowiedzieli udostępniając fotografie nie tylko psów, ale również kotów, żółwi czy świnek morskich.
Zwierzęta najczęściej pozowały przy książkach lub komputerze, przez co stwarzały wrażenie, jakby też chciały uczestniczyć w nauce zdalnej. Taka forma studiowania jest obecnie praktykowana w wielu krajach na świecie, gdzie z powodu pandemii koronawirusa zamknięto szkoły i uniwersytety. Pupile studentów udowodnili jednak, że dla chcącego nic trudnego i nawet w warunkach domowych można przyswajać wiedzę. Chociaż była to jedynie forma żartu, to inicjatywa profesor George spotkała się z dużym odzewem. Studenci nadesłali wiele zdjęć, które doczekały się po kilkaset reakcji od innych internautów oraz licznych komentarzy.
Czytaj też:
Ten kot ma rzadką wadę genetyczną. Przez nią wygląda jak... nietoperz
Tak zwierzęta spędzają kwarantannę. Niektóre wzięły się za studiowanie