Praworządność kryterium środków z budżetu UE. Sprzeczne wypowiedzi Morawieckiego i szefa RE

Praworządność kryterium środków z budżetu UE. Sprzeczne wypowiedzi Morawieckiego i szefa RE

Viktor Orban i Mateusz Morawiecki
Viktor Orban i Mateusz Morawiecki Źródło: Twitter / Kancelaria Premiera
Po blisko 90 godzinach przywódcy państw UE osiągnęli porozumienie w sprawie unijnego budżetu oraz funduszu odbudowy. Szef Rady Europejskiej podkreślił, że w  unijnym budżecie zawarto po raz pierwszy w historii kryterium praworządności. Tymczasem Mateusz Morawiecki podczas wspólnej konferencji z Viktorem Orbanem podkreślił, że bezpośredniego połączenia między przestrzeganiem zasad państwa prawa a wypłatą środków z budżetu UE nie ma.

Unijny budżet na najbliższe siedem lat wyniesie 90 miliardów euro. Przywódcy unijni nie zrezygnowali z uwarunkowania wypłaty funduszy od przestrzegania przez państwa członkowskie zasad praworządności. Takie rozwiązanie zostało wprowadzone po raz pierwszy w historii. Kiedy trzeba będzie podejmować decyzję o ewentualnym zamrożeniu lub odebraniu funduszy – to głosowanie będzie większościowe w Radzie Unii Europejskiej, a nie na zasadzie jednomyślności, jak chciał np. premier Węgier Viktor Orban. – Po raz pierwszy nasz budżet będzie połączony z ochroną klimatu. Po raz pierwszy poszanowanie dla praworządności jest decyzyjnym kryterium dla wydatków budżetowych – podkreślił szef Rady Europejskiej Charles Michel na konferencji po zakończeniu negocjacji.

Po ogłoszeniu porozumienia wspólną konferencję prasową zorganizowali Viktor Orban i Mateusz Morawiecki. – Europa potrzebuje zastrzyku inwestycyjnego. Wspólna praca Grupy Wyszehradzkiej i koordynacja działań doprowadziły do sukcesu, który możemy przedstawić. To wielki sukces finansowy, ale i od strony architektury nadzoru nad środkami budżetowymi. Komisja Europejska i Rada Europejska razem z Grupą Wyszehradzką negocjowali najlepszy możliwy kontrakt dla całej Europy. Dla Polski to ok. 125 mld euro w bezpośrednich dotacjach. Te dotacje razem z uprzywilejowanymi pożyczkami to ok. 160 mld euro dla Polski. W cenach bieżących to ok. 750 mld zł. To bardzo dobry zastrzyk na cele rozwojowe, zwiększone dotacje na cele rolne i na transformację energetyczną – powiedział szef polskiego rządu.

twitter

„Udało się, bo Mateusz był dowódcą naszego zespołu”

Szef polskiego rządu poinformował, że w efekcie negocjacji fundusz dotacyjny ze względu na grupę "skąpców" został ograniczony o 22 proc. względem wyjściowych propozycji. Dodał, że udział w nim Polski został ograniczony tylko o 3 proc. – Wywalczyliśmy lepsze zasady niż to co Komisja Europejska proponowała, czyli możliwość zaangażowania 50 proc. środków natychmiast bez zobowiązywania się do celu klimatycznego. W tej rundzie negocjacyjnej wynegocjowaliśmy 600 mln euro na regiony, które potrzebują najwięcej środków na rozwój, bo są mniej zamożne. W kontekście celów, które mieliśmy jako Grupa Wyszehradzka, wynegocjowaliśmy to, na czym nam zależało – podkreślił premier.

– Każdy chciałby być dziś Polakiem, widziałem dane, być Polakiem dziś rano jest rzeczą dobrą. Widzę Polskę daleko z przodu, z ogromną sumą. Mateusz nigdy tego nie powie, bo jest człowiekiem skromnym, ale odniósł wielki sukces. A udało się, bo Mateusz był dowódcą naszego zespołu, Grupy Wyszehradzkiej. Dobrze jest być jego podkomendnym. Świetna robota. Mateusz po prostu poszedł do pokoju i wyszedł z 600 mln euro. Tak po prostu. Dostał tyle pieniędzy dla biednych regionów – chwalił szefa polskiego rządu premier Węgier.

Co z tą praworządnością?

Morawiecki stwierdził podczas konferencji prasowej, że ma bezpośredniego połączenia między praworządnością a środkami budżetowymi. – Mamy dobry nadzór nad środkami z punktu widzenia dyscypliny budżetowej i jednocześnie nie ma bezpośredniego połączenia pomiędzy tzw. praworządnością a środkami budżetowymi, o których tutaj jest mowa. Ten mechanizm, który ma być wypracowany, będzie podlegał walidacji Rady Europejskiej. Bez zgody Grupy Wyszehradzkiej nic się tutaj nie zadzieje, bo Rada Europejska to jednomyślność – tłumaczył.

O krok dalej poszedł Viktor Orban. – Powiązanie rządów prawa z funduszami została całkowicie odrzucone. To musi być rozdzielne. Nikt nie ma prawa nas edukować – dodał. - Ich zamiarem było wprowadzić nowy reżim, czy też nowy instrument, mechanizm, który mógłby połączyć politykę i pieniądze, a my to zatrzymaliśmy. Nie ma już szans, by stworzyć taki reżim - zapewnił dodając, że jest to wielki sukces całej Grupy Wyszehradzkiej.

twitter

Co mówi unijne porozumienie?

W treści unijnego porozumienia podkreślono, że interesy finansowe UE będą chronione zgodnie z zasadami ogólnymi zawartymi w traktatach UE, w szczególności zgodnie z wartościami określonymi w artykule 2 TUE. W punkcie 22. zaznaczono, że Rada Europejska podkreśla znaczenie ochrony interesów finansowych Unii oraz poszanowania rządów prawa. Następnie dodano, że na tej podstawie wprowadzony zostanie system warunkowości mający na celu ochronę budżetu i funduszu odbudowy. W tym kontekście Komisja zaproponuje środki na wypadek naruszenia, które zostaną przyjęte przez Radę większością kwalifikowaną. Rada Europejska szybko powróci do tej kwestii - brzmi kolejny punkt porozumienia.

Czytaj też:
„Największe w historii środki z UE dla Polski”, „Tylko niepoważni politycy...”. Komentarze po szczycie UE