Poszukiwania Ricardasa Puisysa rozpoczęły się we wrześniu 2015 roku. W związku z jego zniknięciem w ramach śledztwa zatrzymano podejrzanego mężczyznę, jednak ostatecznie został on zwolniony i nie postawiono mu żadnych zarzutów. W listopadzie 2019 roku funkcjonariusze policji poinformowali, że na Facebooku znaleźli profil osoby, która wygląda jak Puisys.
Policja odnalazła zaginionego
Jak podaje Daily Mail, w sobotę 1 lipca mężczyzna został odnaleziony przez policję w kryjówce w lesie w Wisbech. – Przez prawie pięć lat zniknięcie Ricardasa było całkowitą tajemnicą. Tak było do czasu, gdy pod koniec czerwca otrzymaliśmy informację, która doprowadziła nas do jego odnalezienia – stwierdził Rob Hall, który komentował dla mediów przebieg sprawy. Funkcjonariusze zdecydowali się przekazać informację o odnalezieniu mężczyzny po miesiącu, ponieważ chcieli mieć czas na zapewnienie mu odpowiedniej ochrony oraz wdrożenie „środków bezpieczeństwa”. – Jest bezpieczny i ściśle z nim współpracujemy, aby zapewnić mu bezpieczeństwo, ale także zapewnić wsparcie, którego potrzebuje po tym, jak przeżył wyjątkowo trudne chwile w ciągu ostatnich pięciu lub więcej lat – powiedział Rob Hall.
Jedną z wersji wydarzeń, które zakładała policja było to, że mężczyzna mógł „zostać skrzywdzony” i oddalił się z miejsca zamieszkania wbrew swojej woli. Śledczy zakładali także, że jest „absolutnie możliwe”, że Ricardas mógł paść ofiarą „współczesnego niewolnictwa”.
Czytaj też:
Masowe zatrucie alkoholem. Nie żyje ponad 80 osób