Od departamentu Jura w regionie Burgundia-Franche-Comté na wschodzie kraju po wybrzeże Atlantyku na zachodzie – w całej Francji doszło już do blisko 30 ataków i okaleczeń koni. Spośród zarejestrowanych zdarzeń tego typu jedno miało miejsce jeszcze w lutym tego roku. Najnowszą falę medialnych spekulacji wywołał z kolei przypadek z czwartku 27 sierpnia.
Minister rolnictwa: Robimy wszystko, co w naszej mocy
– Odcinają uszy, wyłupiają oczy, spuszczają krew ze zwierząt – wyliczał szef resortu rolnictwa Julien Denormandie. – Robimy wszystko, by zakończyć ten terror – zapewniał. Jak dotąd nie udało się ująć ani jednego ze sprawców, ale po wielu miesiącach niepowodzeń żandarmi z Auxerre stworzyli pierwszy portret pamięciowy podejrzanych. Wszystko dzięki mężczyźnie, który stanął z nimi twarzą w twarz w ubiegłym tygodniu w poniedziałek (24 sierpnia).
Oko w oko z grozą
Zaalarmowany przez kwik świń, Nicolas Demajean przyłapał napastników na gorącym uczynku na farmie w regionie Bourgogne-Franche-Comte. Podczas szamotaniny z uzbrojonym w brzytwę agresorem został ranny w ramię. W tym czasie druga osoba wykonała cięcia na bokach dwóch kucyków. Mężczyzna, który stanął w obronie zwierząt przyznaje, że trudno mu wrócić do siebie po tym traumatycznym doświadczeniu. Dodawał, że napastnicy mówili w obcym języku, który przywoływał skojarzenia z akcentem ze wschodniej Europy.
Kolekcjonerzy końskich uszu
Kolejnego dnia w Saone-et-Loire nieznani sprawcy zamordowali źrebaka, upuszczając z niego całą krew. W innym przypadku z konia zostały usunięte niektóre organy. W czerwcu w innym makabrycznym ataku zabito osiołka, znanego z uczestnictwa w jarmarku bożonarodzeniowym w Paryżu. Śledczy podkreślają, że w większości przypadków koniom odcinano uszy, głównie prawe. Tego typu zachowania kierują podejrzenia w stronę tajemniczego kultu, lub szalonego internetowego wyzwania.
Czytaj też:
Z zimną krwią odciął głowę koziołkowi. Policja zatrzymała sprawcęCzytaj też:
Były poddawane torturom, aby „wzniecić wewnętrzny ogień”. „Il Dottore" stał na czele sektyCzytaj też:
Lider koreańskiej sekty Shincheonji przeprasza na kolanach naród. Burmistrz Seulu zarzuca mu morderstwo