Jak wynika z informacji Deutsche Welle, nowe sankcje mają zostać zatwierdzone jeszcze w marcu. Ich podłożem jest sprawa Aleksieja Nawalnego – walczącego z Putinem opozycjonisty. Serwis przypomina, że cześć sankcji nałożono już w zeszłym roku. Nowe kary mają jednak dotyczyć łamania praw człowieka względem samego opozycjonisty, jak i jego zwolenników.
W unijnych kręgach toczą się dyskusje nad ostatecznym kształtem listy sankcji. Kilka krajów, w tym Polska i Holandia, chcą by sankcjami objąć kilku rosyjskich oligarchów, co uderzyłoby bezpośrednio w prezydenta Rosji Władimira Putina. Wszystko wskazuje jednak na to, że plan ten się nie powiedzie – czytamy.
Deutsche Welle informuje również, że z kuluarowych ustaleń wynika, że sankcjami objętych zostanie ok. 10 osób z aparatu władzy i wymiaru sprawiedliwości Rosji.
Kim jest Aleksiej Nawalny?
Przypomnijmy, że Aleksiej Nawalny to jedna z głównych twarzy rosyjskiej opozycji. Od lat angażuje się w działalność polityczną i społeczną, punktując m.in. korupcję w rosyjskich koncernach państwowych.
Zaangażowany w antykremlowskie protesty, Nawalny był wielokrotnie zatrzymywany. W sierpniu ubiegłego roku doszło do kraju, gdzie ponownie go zatrzymano. Później sąd w Moskwie skazał go na 3,5 roku kolonii karnej, zarzucając defraudację. Opozycjonista przekonuje, że to zemsta za jego polityczne zaangażowanie.
Czytaj też:
Apelacja Nawalnego odrzucona. Kreml mówi o „pluralizmie w Rosji”