Nowe informacje ws. Aleksandra Doby. Rodzina wystosowała prośbę

Nowe informacje ws. Aleksandra Doby. Rodzina wystosowała prośbę

Aleksander Doba
Aleksander Doba Źródło: Newspix.pl / TEDI
Na sprowadzenie ciała Aleksandra Doby do Polski przyjdzie poczekać co najmniej dwa tygodnie, co ma związek z procedurami i panującą pandemią. Dziennikarka RMF FM przekazała z kolei, że rodzina podróżnika wystąpiła z prośbą o przeprowadzenie sekcji zwłok.

Aleksander Doba zmarł po zdobyciu szczytu Kilimandżaro, a z relacji jego towarzyszy wynika, że w pewnym momencie poprosił o krótki odpoczynek, usiadł na kamieniu i zasnął. Mimo reanimacji życia podróżnika nie udało się uratować i wszystko wskazuje na to, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Rodzina chciałaby jednak poznać szczegółowe informacje na temat okoliczności jego śmierci.

Aneta Łuczkowska z RMF FM przekazała na , że na wniosek bliskich Doby jeszcze w czwartek 25 lutego zostanie przeprowadzona sekcja zwłok podróżnika. Jak dodała, sprowadzenie ciała zmarłego do Polski zajmie co najmniej dwa tygodnie, ale ubezpieczyciel oraz polska ambasada w Tanzanii „pracują nad jak najszybszym transportem ciała do kraju”.

Organizator wyprawy o transporcie ciała Doby

O procedurach związanych ze sprowadzeniem ciała Doby mówił już w rozmowie z „Faktem” Łukasz Nowak z Klubu Podróżników Soliści, który organizował wyprawę na Kilimandżaro. – Wszyscy uczestnicy naszej wyprawy mieli wykupione najwyższe ubezpieczenie, w ramach którego zostały pokryte koszty akcji ratunkowej, helikoptera i transport ciała – powiedział.

Jak dodał Nowak, w tego typu sytuacjach współpraca z ubezpieczycielami układa się bardzo różnie. – Tym razem jednak ubezpieczyciel – Warta stanął na wysokości zadania i o wszystko zadbał. Procedury załatwiane są ekspresowo – zdradził.

Czytaj też:
Tak wyglądały ostatnie chwile Doby. „Usiadł na kamieniu i zasnął”