Tajemnicze zaginięcie 20-latki i jej 4-letniego syna. Doszło do makabrycznego mordu

Tajemnicze zaginięcie 20-latki i jej 4-letniego syna. Doszło do makabrycznego mordu

Policja z USA rozwiązała zagadkę tajemniczego zaginięcia sprzed ponad 18 lat. Pod koniec 2002 roku w zagadkowych okolicznościach zaginęła 20-letnia Angela Cox i jej 4-letni syn Thomas „Mikey” Rettew. Nowych informacji w sprawie dostarczyła wdowa po mordercy 20-latki i jej dziecka.

twitter

Sprawę opisują zagraniczne media, m.in. „Daily Mail”. Jak czytamy, pod koniec 2002 roku w tajemniczych okolicznościach zaginęła 20-letnia Angela Cox i jej 4-letni synek Thomas „Mikey” Rettew. Mimo poszukiwań, przez lata nie udawało się ustalić, co się stało z kobietą i jej dzieckiem.

Po latach śledczy wzięli na celownik Barbarę Krusen – która była jedną z osób, które jako ostatnie widziały zaginioną. Kobietę poddano nawet badaniu na wykrywaczu kłamstw. Choć samo badanie nie przyniosło przełomu, podczas przesłuchania, kobieta zaczęła wyznawać, co się stało feralnego roku.

20-latka i jej syn zostali zamordowani. Ich ciała spalono w piecu

Mieszkanka Arkansas wyjaśniła, że doszło wówczas do morderstwa. Jak opowiedziała śledczym, do zdarzenia miało dojść na farmie w sąsiadującym z Arkansas stanem Missouri. Barbara Krusen zeznała, że ona i jej mąż umówili się z Angelą Cox, że adoptują jej dziecko. Młoda matka miała się jednak rozmyślić i stwierdzić, że wraca po swojego syna.

To wtedy, zeznała Krusen, doszło do morderstwa. Kobieta zrzuciła jednak winę na swojego zmarłego męża. Stwierdziła bowiem, że sama nie brała udziału w zdarzeniu, a o morderstwie nie wiedziała, dopóki mąż nie powiedział, że z farmy trzeba się pozbyć pieca. Jak miał później wyjawić swojej żonie, to właśnie w tym piecu spalił ciała zamordowanych. ogłosiła rozwiązanie sprawy, nie stawiając przy tym Barbarze Krusen żadnych zarzutów.

Czytaj też:
Tajemnicze zaginięcie dziennikarza. Nowe fakty w sprawie sprzed 24 lat

Źródło: WPROST.pl / Daily Mail