Sześć osób w tym dziecko w wieku poniżej 10 roku życia zginęło w masowej strzelaninie, do której doszło w Plymouth w Wielkiej Brytanii. Do zdarzenia w południowo-zachodniej Anglii doszło czwartek około godz. 18:10. Z powodu ran postrzał owych zmarli trzy kobiety i trzech mężczyzn, w tym podejrzany. Według policji sprawa nie ma powiązania z terroryzmem.
Wielka Brytania. Strzelanina w Plymouth. Nie żyje sześć osób
Według 57-latki, która rozmawiała z „The Times” i mieszka w okolicy miejsca tragedii, mężczyzna miał sforsować drzwi domu w zabudowie bliźniaczej i zastrzelić matkę i córkę. Następnie napastnik miał uciekać przez znajdujący się w okolicy park, gdzie zastrzelił dwóch przechodniów. Sprawca strzelaniny również miał zginąć na miejscu, ale nie są znane szczegóły. Inna kobieta zmarła w szpitalu z powodu ran postrzałowych.
Policja podkreśliła, że teren miejsca zdarzenia został odgrodzony i nie szuka nikogo innego w związku ze strzelaniną z południowo-zachodniej Anglii. Służby zaapelowały do wszystkich osób, które posiadają nagrania ze zdarzenia, aby nie publikowały materiałów w sieci i uszanowały rodziny, które straciły bliskich.
Tragedia w południowo-zachodniej Anglii. Priti Patel składa kondolencje
Brytyjska minister spraw wewnętrznych oceniła zdarzenie jako „szokujące”. „Moje myśli są z poszkodowanymi. Rozmawiałam z komendantem policji i zaoferowałam swoje pełne wsparcie. Wzywam wszystkim, aby zachowali spokój, stosowali się do poleceń funkcjonariuszy i pozwolili naszym służbom wykonywać swoje zadania” – napisała na w mediach społecznościowych Priti Patel.
Strzelaniny, czy też zabójstwa z użyciem broni w Wielkiej Brytanii, nie są częstym zjawiskiem. Wydarzenie w Plymouth było pierwszym tego typu od 11 lat. Po masowej strzelaninie w 1996 roku rząd zaostrzył przepisy i zakazał posiadania broni prywatnej.
Czytaj też:
„The Times” ujawnia szokujący wypadek premiera Wielkiej Brytanii. „Prawie utonął”