Pocięte dzieło Banksy'ego sprzedane za rekordową kwotę! Podczas licytacji nie obyło się bez żartu

Pocięte dzieło Banksy'ego sprzedane za rekordową kwotę! Podczas licytacji nie obyło się bez żartu

„Love is in the Bin”
„Love is in the Bin” Źródło: Newspix.pl / SWNS
18,5 mln funtów, wraz z prowizją dla domu aukcyjnego, musi zapłacić nabywca dzieła „Love is in the Bin”. Oliver Barker miał obawy, co wydarzy się podczas licytacji. Wszystko za sprawą wydarzenia z 2018 roku.

O licytacji dzieła „Dziewczynka z balonem”, która stanowiła zwieńczenie aukcji Sotheby’s w Londynie, stało się głośno za sprawą nietypowego przebiegu wydarzenia. Tuż po tym, jak w 2018 roku dzieło Banksy'ego zostało sprzedane za astronomiczną kwotę ponad 1 mln funtów, widzowie stali się świadkami zaskakującego zwrotu akcji. Płótno zaczęło się bowiem obniżać, przechodząc przez wbudowaną w ramę niszczarkę. Sam Banksy zamieścił na Instagramie zdjęcie zaskoczonych uczestników aukcji i swojego w połowie zniszczonego dzieła. „Idzie, idzie, poszło” – skomentował twórca.

Licytacja „Love is in the Bin”. Rekordowa kwota za pracę Banksy'ego!

Powstałe w ten sposób dzieło zyskało nową nazwę „Love is in the Bin”. Historia zatoczyła koło, ponieważ w czwartek 14 października dzieło w „naruszonej” formie zostało wystawione pod młotek… w Sotheby’s w Londynie. Prowadzący licytację Oliver Barker powiedział, że obraz stał się „nieoczekiwanym dziełem sztuki performance’u”.

„Love is in the Bin” zostało sprzedane za 16 mln funtów. Wraz z prowizją dla domu aukcyjnego nabywca musi zapłacić 18,5 mln funtów. Jest to najwyższa cena za pracę Banksy'ego. Dotychczasowy rekord, uzyskany w marcu tego roku za obraz „Game Changer", wynosił 14,4 mln funtów (łącznie z prowizją dla domu aukcyjnego nabywca musiał zapłacić 16,8 mln funtów).

Po zakończeniu licytacji „Love is in the Bin” Oliver Barker zażartował, że poczuł ulgę, że dzieło sztuki „nadal tam jest”. Przyznał również, że obawiał się tego, co może się wydarzyć po ostatnim uderzeniu młotkiem.

Czytaj też:
„Nie słuchaliście mnie, dopóki nie zasłoniłem twarzy”. Banksy zabiera głos