Grozi, że zabije porwanych misjonarzy. Lider gangu 400 Mawozo przedstawił żądania

Grozi, że zabije porwanych misjonarzy. Lider gangu 400 Mawozo przedstawił żądania

Port-au-Prince
Port-au-PrinceŹródło:Wikimedia Commons / Elena Heredero
Szef gangu, który porwał 17 amerykańskich i kanadyjskich misjonarzy na Haiti, przedstawił swoje żądania. W opublikowanym w czwartek 21 października nagraniu groził śmiercią zakładników.

Przywódca 400 Mawozo zażądał po milionie dolarów za każdego zakładnika, którego chciałyby uratować władze amerykańskie i kanadyjskie. Informację na ten temat przekazał minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych Haiti, Liszt Quitel. W przypadku braku wpłat, zakładnicy mają zostać zabici. Informację przekazano w wideo, nagranym przez szefa gangu porywaczy – Wilsona Josepha, znanego także jako Lanmò Sanjou.

O grupowym porwaniu w Port-au-Prince amerykańskie media donosiły w sobotę 16 października. Celem gangsterów padli misjonarze z USA i Kanady (z Christian Aid Ministries) oraz członkowie ich rodzin, w tym m.in. 6- i 3-letnie dziecko oraz 8-miesięczne niemowlę. Wszystkie osoby należące do grupy to amisze, menonici i inni konserwatywni anabaptyści.

400 Mawozo porywa misjonarzy, szef policji rezygnuje

Telewizja CBS od początku podkreślała, że za kryzys odpowiada gang „400 Mawozo”, znany z porwań dla okupu. Ten atak miał wydarzyć się w momencie, gdy misjonarze wracali autobusem z sierocińca. BBC podkreślało, że właśnie w Haiti dochodzi do największej na świecie liczby porwań.

W sprawę zaangażowani są negocjatorzy policyjni z Haiti oraz FBI. Choć minister Quitel zapewniał CNN o nieustającej pracy na rzecz uwolnienia misjonarzy, to w czwartek 21 października krajową opinią publiczną wstrząsnęła nagła rezygnacja szefa policji, Leona Charlesa.

Czytaj też:
Einar nie żyje. 19-letni raper zastrzelony na ulicy, poszukiwani sprawcy

Źródło: CNN