„Financial Times” obszernie opisuje zakulisowe rozmowy między USA a państwami NATO i Europy na temat potencjalnego ataku Rosji na Ukrainę. To kolejna w ostatnich tygodniach publikacja na ten temat, a o możliwości uderzenia Rosji pisał już „Bild”, na temat takiego scenariusza wypowiadało się także ukraińskie MSZ.
„FT” wskazuje, że przedstawiciele administracji prezydenta USA Joe Bidena sygnalizowali, że Rosja może dokonać inwazji na Ukrainę „na początku 2022 roku”. Biden ma z kolei zaplanowaną rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, podczas której ma go ostrzec, że agresywne działania wobec Ukrainy spotkają się z odpowiedzią USA, NATO i Unii Europejskiej.
Kreml stale zaprzecza podobnym doniesieniom i oskarża Kijów oraz NATO o generowanie niepotrzebnego napięcia w regionie.
„Financial Times”: USA przekonały sojuszników o zagrożeniu ze strony Rosji
Brytyjski dziennik skupia się głównie na tym, że dotychczas w te doniesienia o ataku Rosji na Ukrainę niespecjalnie wierzyły państwa europejskie. Miało się to zmienić dopiero po tym, jak uaktywnił się Waszyngton, a Amerykanie podzielili się informacjami swojego wywiadu. „Sceptyczne stolice (niewierzące w agresję – red.), w tym Berlin, przekonały się, że konieczne jest zapowiedzenie surowych sankcji (wobec Rosji – red.) – pada na wstępie tekstu”Financial Times„.
Co wpłynęło na zmianę podejścia Europy? Według dziennika amerykański wywiad pokazał dowody na to, że Rosjanie rozstawiają wojska na granicy. Jak twierdzą informatorzy”FT„, materiały udostępnione przez Amerykanów uznano za wiarygodne i”niezwykle wyczerpujące„.
Anonimowe źródło dziennika tak opisywało kulisty rozmów USA z sojusznikami: – Wielu z nich nie było przekonanych, że dzieją się tak poważny. Byliśmy zaskoczeni tą luką (w wymianie informacji / wywiadowczą – red.), ponieważ USA widziały to, czego my nie widzieliśmy. Nastąpiła duża zmiana w kierunku amerykańskiej wersji.
Czytaj też:
Wojna o Ukrainę? Były ambasador USA w Rosji stanowczo: Wszyscy to wiedzą
