Zastępca bin Ladena kpi z Busha

Zastępca bin Ladena kpi z Busha

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ajman al Zawahiri, uznawany powszechnie za numer 2 w Al Kaidzie, nagrał nowe, ponadgodzinne wystąpienie na wideo, w którym naśmiewa się z zawartych w najnowszym projekcie ustawy kongresowej planów czasowych wycofania wojsk USA z Iraku.

"Ta ustawa pozbawi nas szansy na zniszczenie sił amerykańskich, złapanych przez nas w pułapkę, która przejdzie do historii" - mówi na taśmie.

W tym samym nagraniu wideo, przejętym przez jedną z waszyngtońskich agencji, zastępca Osamy bin Ladena zaprasza prezydenta USA George'a W.Busha na drinka w bardzo pilnie strzeżonej, zastrzeżonej dla Amerykanów, Brytyjczyków i władz Iraku Zielonej Strefie w Bagdadzie.

W trwającym godzinę i siedem minut nagraniu wideo, Zawahiri, ubrany w biały, arabski strój mówi, że nowa ustawa uchwalona przez Kongres USA jest dowodem "porażki i frustracji" Amerykanów.

Ustawa, do której większość demokratyczna w Kongresie wprowadziła ramowy terminarz wycofywania wojsk amerykańskich z Iraku, została w czwartek, właśnie ze względu na tę poprawkę, zawetowana przez prezydenta Busha.

W nagraniu, przechwyconym przez mający siedzibę w Waszyngtonie Instytut SITE, specjalizujący się w śledzeniu komunikatów pochodzących od organizacji terrorystycznych, Zawahiri nie wspomina o prezydenckim wecie.

"Prosimy Allaha, by wyjechali dopiero wtedy, gdy stracą 200 - 300 tysięcy zabitych, tak byśmy mogli dać nauczkę tym w Waszyngtonie i w Europie, którzy nie wahają się przelewać ludzką krew" - mówi lider terrorystów, siedzący podczas nagrania na tle regału z książkami.

Na taśmie, zaopatrzonej w umieszczone na pasku tłumaczenie angielskie, szef terrorystów przypomina przeprowadzony 12 kwietnia samobójczy zamach na jedną z kawiarń w pilnie strzeżonej Zielonej Strefie w Bagdadzie, który pokazał małą skuteczność nowych wysiłków amerykańskich, mających zapewnić bezpieczenstwo mieszkańcom Bagdadu.

"Gratuluję Bushowi sukcesu w realizacji planu bezpieczeństwa i przy tej okazji zapraszam go na szklaneczkę soku w kawiarni parlamentu irackiego, w samym sercu Zielonej Strefy" - pokpiwa Zawahiri.

ab, pap