19 stycznia Mark Brzezinski został oficjalnie zaprzysiężony przez wiceprezydent USA Kamalę Harris na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce. Swoją misję dyplomatyczną w naszym kraju rozpocznie niemal od razu. W czwartek 20 stycznia ma wylecieć do Warszawy. W wywiadzie udzielonym stacji TVN24 dyplomata podkreślił, że to dla niego niezwykle znaczące, że zostanie ambasadorem Stanów Zjednoczonych w ojczyźnie swojego ojca.
Kiedy Brzezinski zacznie misję w Polsce?
– Dla nas wszystkich, mojej siostry Miki, mojego brata Iana, dla nas Polska była jak Gwiazda Polarna, jak cel w naszych karierach zawodowych, który realizowaliśmy na różne sposoby. Zatem możliwość przyjechania do Polski i bycia tam na miejscu, zwłaszcza w roli osobistego przedstawiciela prezydenta Bidena, ma dla nas tak olbrzymie znaczenie osobiste. Wszyscy jesteśmy wdzięczni, wszyscy jesteśmy podekscytowani – mówił.
Mark Brzezinski dodał, że wytyczne od prezydenta Bidena są jasne. – Ambasadorzy mają wychodzić za mury ambasady i jeździć po kraju. Już się nie mogę doczekać, żeby tak robić. Mieszkałem w Polsce przez dwa lata i trochę Polski zjeździłem, a teraz nie mogę się doczekać, aby odwiedzić każdy z polskich regionów. Ja i nasz zespół w ambasadzie mamy dużo planów na wyjazdy, a ja planuję odwiedzić każdy zakątek Polski. Jestem niezmiernie podekscytowany tą możliwością, nie mogę się doczekać przyjazdu do Polski, żeby spotkać się z Polakami i żeby zacząć umacniać naszą szczególną przyjaźń – wyjaśnił.
Czytaj też:
Nowy ambasador USA w Polsce nieraz wspominał dziedzictwo ojca. Kim był Zbigniew Brzeziński?