Bułgaria: kolejny biznesmen zamordowany

Bułgaria: kolejny biznesmen zamordowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do kolejnego głośnego zabójstwa doszło w Bułgarii. W środę wieczorem zastrzelono w Burgas znanego biznesmen i przewodniczącego rady miejskiej z Nesebaru, Dimitra Jankowa, uważanego za człowieka numer jeden w turystyce na południowym wybrzeżu Morza Czarnego.

Jak poinformowały media, 55-letni Jankow zginął we własnym, luksusowym samochodzie Porshe Kayenne, trafiony siedmioma kulami.

Nesebar jest strategicznym miastem dla bułgarskiej turystyki; podlega mu największy na czarnomorskim wybrzeżu kurort Słoneczny Brzeg. Jankow, jeden z pierwszych uczestników jego prywatyzacji, był właścicielem 10 proc. miejsc hotelowych w Słonecznym Brzegu i kilku kasyn.

Jak podało publiczne radio, prokuratura prowadziła kilkakrotnie dochodzenia przeciwko Jankowowi, badając nielegalną sprzedaż gruntów pod budowę hoteli w Słonecznym Brzegu i Nesebarze, który jest miastem chronionym jako zabytek kultury. Podejrzewano Jankowa, że zamówił kilka prób zabójstwa mera Nesebaru.

Jankow utrzymywał bliskie kontakty z przebywającym obecnie w areszcie Dimitrem Żelazkowem - narkotykowym bossem południowego wybrzeża, a także z zabitym w 2005 r. Georgijem Ilijewem - właścicielem holdingu VAI, uważanym za bossa mafijnego.

Po zabójstwie Jankowa media przypomniały, że turystyka obok hazardu należy w Bułgarii do dziedzin, w które inwestowane są ogromne pieniądze nieznanego pochodzenia. W walkach o wpływy w świecie przestępczym w ciągu minionych 6-7 lat doszło do ok. 150 zabójstw.

Walka z przestępczością zorganizowaną i korupcją są dziedzinami, w których Unia Europejska domaga się od Bułgarii zdecydowanych działań i szybszego postępu.

Według przedstawiciela MSW Antoniego Strandżewa, w kraju działa obecnie 10 bossów mafijnych i 190 grup przestępczych o charakterze mafijnym.

W wywiadzie dla dziennika "Trud" Strandżew powiedział, że zabójstwo Ilijewa sprzed dwóch lat doprowadziło do pojawienia się nowych bossów. "To są osoby publiczne, znane jako biznesmeni. Nie pojawiają się w mediach, nie pozwalają, by ich nazwiska wiązano z przestępczością". "Nowi bossowie są otoczeni drogimi adwokatami, menedżerami i ekspertami o czystej karcie kryminalnej" - dodał.

pap, ss