Sytuacja na Ukrainie. Rosja wycofuje oddziały wojskowe po ćwiczeniach na Krymie

Sytuacja na Ukrainie. Rosja wycofuje oddziały wojskowe po ćwiczeniach na Krymie

Zdjęcia satelitarne śmigłowców z Krymu
Zdjęcia satelitarne śmigłowców z Krymu Źródło:YouTube / Storyful News & Weather
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczło, że siły wojskowe zakończyły ćwiczenia na Krymie i wracają do miejsc stałej dyslokacji. Od 2014 roku Kreml raktuje te tereny jako część Południowego Okręgu Wojskowego.

Ministerstwo Obrony Rosji przekazało, że siły Południowego Okręgu Wojskowego zakończyły ćwiczenia na Krymie. W komunikacie podkreślono, że manewry taktyczne na poligonach zostały zakończone a żołnierze i sprzęt wracają transportem kolejowym do miejsc stałej dyslokacji. Chodzi m.in. o wojskowe pojazdy gąsienicowe, w tym czołgi i haubice samobieżne.

Rosja. Chaos po deklaracji rzecznika

Dzień wcześniej (15 lutego) rzecznik rosyjskiego MO zaznaczył, że część rosyjskich sił powróci po zakończeniu ćwiczeń do baz. W te doniesienia nie wierzy ambasador Ukrainy w Polsce Andrij Deszczyca. Wtórują mu analitycy Conflict Intelligence Team, którzy monitorują ruchy rosyjskich wojsk. Wszystko wskazuje jednak na to, że inne duże manewry wojskowe wciąż będą trwały.

Świadczą o tym, m.in. zdjęcia satelitarne, które pokazują aktywność wojskową rosyjskich wojsk na zachodniej części kraju w pobliżu granicy z Ukrainą, na Białorusi oraz na okupowanym Krymie. Zdjęcia, które zostały zebrane w ciągu 48 godz. opublikowała 14 lutego amerykańska firma Maxar Technologies.

Analiza fotografii wykazała m.in., że w ciągu ostatnich kilku dni w opuszczonej bazie lotniczej na Krymie wylądowało co najmniej 60 śmigłowców. Są to zarówno samoloty transportowe jak i helikoptery szturmowe. Według szacunków urzędników ze Stanów Zjednoczonych Rosja zebrała wokół granicy z Ukrainą ponad 130 tys. żołnierzy.

Ukraiński generał Wiktor Mużenko stwierdził, że „o deeskalacji konfliktu będzie można mówić wtedy, gdy faktycznie rozpocznie się wycofywanie wschodnich i centralnych części rosyjskich sił zbrojnych”.

Czytaj też:
Relacje Rosja-Ukraina. Najnowsze informacje z 16 lutego

Źródło: CNN