Zachodnie media: porażka braci Kaczyńskich

Zachodnie media: porażka braci Kaczyńskich

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zachodnie media, które śledziły spor wokół ustawy lustracyjnej, w komentarzach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zgodnie podkreślają, że piątkowe rozstrzygnięcie jest poważną porażką braci Kaczyńskich.
Niemcy
"Ciężka porażka rządu Kaczyńskiego" - pisze konserwatywny wysokonakładowy dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Gazeta przypomina, że ustawa lustracyjna jest zasadniczym punktem programu braci Kaczyńskich przekonanych, że III RP, czyli powstałą w 1989 roku demokratyczną Polskę, opanowała "+szara sieć+ byłych komunistów, polskich i zagranicznych agentów oraz przestępczych milionerów".
"FAZ" informuje, że PiS usiłował przeciągnąć postępowanie sądowe, aby orzeczenie trybunału zapadło już po upływie terminu na składanie oświadczeń lustracyjnych. Miało to umożliwić zwolnienie ze stanowisk tych wszystkich tych, którzy - tak jak eurodeputowany Bronisław Geremek - odmówili złożenia oświadczeń - czytamy w gazecie.

"Porażka polskich bliźniaków" - ocenia centrolewicowy dziennik "Berliner Zeitung" w korespondencji z Warszawy. Gazeta przytacza słowa przewodniczącego trybunału Jerzego Stępnia, że państwo musi respektować prawa człowieka, a nie posługiwać się zemstą. Autor materiału wyjaśnia, że przeciwnicy ustawy zarzucali Jarosławowi i Lechowi Kaczyńskim, iż chcą zemścić się na dawnych kolegach z czasów "Solidarności" i zmusić do milczenia krytyków z kręgów intelektualnych.
Gazeta informuje też o powrocie na polityczną scenę byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i o utworzeniu przez niego "Ruchu na rzecz demokracji" oraz o zapowiedzianej na         przyszły tygodzień konferencja tej inicjatywy, w której weźmie udział Lech Wałęsa.

Lewicowy "Die Welt" uważa, że opozycja i intelektualiści wyszli zwycięsko z konfrontacji ze sprawującymi władzę braćmi Kaczyńskimi.

Szwecja
To największa jak dotąd polityczna porażka braci Kaczyńskich - ocenił wyrok Trybunału w komentarzu wyemitowanym w sobotę wieloletni korespondent Szwedzkiego Radia w Warszawie, Kjell Albin Abrahamsson. Szwedzki dziennikarz ocenia, że "polowanie na komunistów, ich zwolenników oraz osoby, które współpracowały w latach komunizmu z tajną policją, jest dla rządu jednym z czołowych obszarów jego działania". Abrahamssona dodał, że sytuacja w Polsce w ostatnich miesiącach była porównywana do lat 50. w USA i działalności komisji kierowanej przez przez senatora Josepha McCarthy'ego, skierowane przeciwko domniemanym i prawdziwym komunistom. To podobieństwo - jak mówił - powodowało, że coraz częściej słyszało się opinie o zagrożeniu demokracji w kraju.
Po decyzji TK bracia Kaczyńscy nie omieszkali, jak powiedział szwedzki korespondent, "poddać w wątpliwość kompetencje Trybunału Konstytucyjnego a pierwszym typowym komentarzem prezydenta, było stwierdzenie: +Sprawa lustracji nie jest jeszcze zamknięta+".

Belgia
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. ustawy lustracyjnej to zniewaga dla braci Kaczyńskich - pisze belgijski konserwatywny dziennik "La Libre Belgique". "Trybunał Konstytucyjny wymierzył w piątek wieczorem policzek rządzącym braciom-bliźniakom Kaczyńskim, uchylając w znacznej części jeden z ich głównych projektów legislacyjnych - ustawę dekomunizacyjną, która miała prześwietlić przeszłość około 700 tys. Polaków" - pisze "La Libre".
Gazeta podkreśla, że na mocy wyroku Bronisław Geremek, który nie złożył wymaganego ustawą powtórnego oświadczenia lustracyjnego, zachowa mandat eurodeputowanego.
"La Libre Belgique" zauważa, że "Lech i Jarosław Kaczyńscy zrobili wszystko, by zapobiec albo przynajmniej opóźnić decyzję Trybunału". Pisze o "próbie zdyskredytowania sędziów", poprzez "nietypowe dla kraju członkowskiego Unii Europejskiej działania", czyli przeszukanie archiwów, by znaleźć informacje na ich temat. "Emisariusze braci Kaczyńskich osiągnęli tylko bardzo skąpe rezultaty" - pisze dziennik.
"Zmierzenie się ze swoją przeszłością bez uchybienia prawom człowieka wszędzie okazuje się bardzo trudne" - podsumowuje "La Libre Belgique".

Włochy
Również  włoska prasa nazywa orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego "policzkiem wymierzonym braciom Kaczyńskim". Często podkreśla przy tym, że dzięki temu oszczędzono Polsce wstrząsów i napięć.

Lewicowa "La Repubblica" pisze, że była to "zdecydowana, poważna i nieoczekiwana porażka narodowo-populistycznego rządu braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich", największa od chwili objęcia przez nich władzy jesienią 2005 roku. Rzymska gazeta zauważa, że wyrok trybunału będzie miał "ogromne znaczenie prawne i polityczne dla przyszłości Polski i całej Europy środkowo-wschodniej".
"Wraz z tym wyrokiem upada podjęta przez braci Kaczyńskich próba zniesławienia i zepchnięcia na margines autorów wolnych od przemocy przemian +w stylu pofrankowskiej Hiszpanii+" - czytamy. Jako wrogów obecnej ekipy rządzącej wymienia zarówno Lecha Wałęsę, Tadeusza Mazowieckiego, Bronisława Geremka, Adama Michnika, jak i generałów z "junty Jaruzelskiego".
Rzymska gazeta ocenia, że ustawa lustracyjna stała się "światowym skandalem" 23 kwietnia, kiedy profesor Bronisław Geremek wystąpił w Parlamencie Europejskim ogłaszając, że odmówił podpisania oświadczenia lustracyjnego.
Zdaniem "La Repubbliki" nadchodzą "ciężkie czasy" dla "narodowo-populistycznej prawicy Kaczyńskich". Gazeta w swej ocenie posuwa się nawet do określenia konferencji organizowanej przez Aleksandra Kwaśniewskiego z udziałem Wałęsy, Geremka i Mazowieckiego mianem "odbudowy Solidarności i nowego początku ideałów polskiej rewolucji demokratycznej". "Tym razem - zdaniem gazety - nie przeciwko komunistom, ale braciom Kaczyńskim" - 

Według centrolewicowego "Corriere della Sera", werdykt Trybunał Konstytucyjnego jest "piekącą porażką" ekipy rządzącej, a "wyrównanie rachunków z przeszłością na razie zostało wstrzymane".
Największa włoska gazeta stwierdza, że nadaremnie rząd próbował przełożyć decyzję Trybunału. "Posunięto się nawet do tego, że grożono inkwizytorom z Instytutu Pamięci Narodowej (...), po to, by przejrzeli archiwa w poszukiwaniu przydatnych dowodów, by zdyskredytować sędziów" - relacjonuje publicysta mediolańskiego dziennika. Jego zdaniem, orzeczenie to "uchroniło kraj przed okresem ciężkich napięć, wstrząsów i konfliktów instytucjonalnych".