Wojna na Ukrainie. Członek delegacji zabity za zdradę? Komunikat wywiadu rzuca nowe światło na sprawę Kirejewa

Wojna na Ukrainie. Członek delegacji zabity za zdradę? Komunikat wywiadu rzuca nowe światło na sprawę Kirejewa

Denis Kirejew
Denis Kirejew Źródło: YouTube
W sobotę ukraińskie media obiegła informacja o śmierci Denisa Kirejewa, jednego z członków delegacji Ukrainy na rozmowy z Rosją. Nieoficjalnie podawano, że to egzekucja za zdradę. Najnowszy komunikat Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy zupełnie zmienia optykę.

W sobotę portale Ukraińska Prawda i Obrozovatel podały informację o śmierci Denisa Kirejewa, który 28 lutego wszedł w skład delegacji ukraińskiej na rozmowy z Rosją. Dziennikarze w oparciu o doniesienia informatorów z wojska i otoczenia prezydenta pisali o faktycznej egzekucji wykonanej przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. – Mówiąc wprost: on już jest martwy – miał powiedzieć informator „Ukraińskiej Prawdy”. SBU miała dysponować niezbitymi dowodami na zdradę Kirejewa. Chodziło o rozmowy telefoniczne. – Był agentem. Sami wiecie, za co zabija się agentów – stwierdził inny rozmówca „UP”.

Nowe światło na sprawę rzuca jednak oświadczenie Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. W komunikacie czytamy: „Podczas wykonywania zadań specjalnych zginęło trzech agentów - pracowników Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy:

  • Dolja Oleksij Iwanowicz
  • Czibiniejew Walerij Wiktorowicz
  • Kirejew Denis Borisowicz

W imieniu Naczelnego Kierownictwa Wywiadu składamy szczere kondolencje rodzinom zmarłych. Bohaterowie nie umierają! Żyją, dopóki ich nie zapamiętamy! Chwała Ukrainie! Chwała Bohaterom!”

Takie pożegnanie oznaczałoby, że Kirejew zginął podczas operacji wywiadowczej, co zadawałoby kłam wcześniejszym doniesieniom o zdradzie.

facebook

Tajemniczy uczestnik rozmów

45-letni Denis Kirejew uczestniczył w rozmowach delegacji ukraińskiej i rosyjskiej w Homlu 28 lutego. Dziennikarze podkreślali, że nie wiadomo, jak znalazł się w składzie delegacji i za co był odpowiedzialny. Mężczyzna był bankierem. W latach 2010-2014 pełnił funkcję pierwszego zastępcy przewodniczącego rady nadzorczej Oszczadbanku, a dodatkowo miał być członkiem rady nadzorczej państwowego Ukreximbanku, jednego z największych banków na Ukrainie.

Nie był na liście, był na rozmowach

Portal Obrozovatel podaje, że Kirejew nie był oficjalnie przedstawiany przez Kancelarię Prezydenta jako uczestnik rozmów. Jego nazwisko nie znalazło się na liście opublikowanej przez służbę prasową, ale na zdjęciach i filmach widać go przy stoliku obok przedstawicieli Kijowa.

Podróże do Rosji

Kanał 5 podaje, że w lipcu 2020 na Ukrainie wszczęte zostało postępowanie karne w celu zbadania ewentualnej współpracy bankiera z rosyjskimi służbami specjalnymi. Media donosiły, że Kirejew kilka razy do roku podróżował do Rosji.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport