Wojna na Ukrainie. Ewakuacja Mariupola znów przerwana przez rosyjski ostrzał

Wojna na Ukrainie. Ewakuacja Mariupola znów przerwana przez rosyjski ostrzał

Mariupol po walkach
Mariupol po walkach Źródło:X / @IAPonomarenko
Niedzielna ewakuacja Mariupola skończyła się ostrzałem ze strony Rosjan. To samo miało miejsce w sobotę.

Cywile w oblężonym przez rosyjskie wojska Mariupolu znajdują się w krytycznym położeniu – bez prądu, wody, ogrzewania i łączności telefonicznej, za to pod ciągłym ostrzałem ze strony Rosjan. W sobotę mieszkańcy miasta mieli być ewakuowani, ale Rosjanie nie dotrzymali słowa i otworzyli ogień.

Wojna na Ukrainie. Ewakuacja Mariupola znów zakończona rosyjskim ostrzałem

Strony porozumiały się, że kolejna ewakuacja Mariupola ma mieć miejsce w niedzielę. Ewakuacja Mariupola „zielonym korytarzem” rozpoczęła się o godz. 12 (11 czasu polskiego - red.). Od 10 do 21 czasu lokalnego miało obowiązywać zawieszenie broni.

Jak jednak poinformowała Gwardia Narodowa Ukrainy, druga próba stworzenia „zielonego korytarza” dla ludności cywilnej, która miała umożliwić ewakuację z Mariupola, po raz kolejny zakończyła się ostrzałem ze strony Rosjan.

„Dziś powtórzyła się wczorajsza sytuacja i żołnierze (rosyjscy) otworzyli ogień, nie przestrzegając zawieszenia broni” – przekazała Gwardia Narodowa na Telegramie.

Sytuacja tak eskalowała, że jednostki Gwardii Narodowej Ukrainy, policji i innych służb poinformowały obywateli o niebezpieczeństwach takich korytarzy humanitarnych. „Pozostań w schronie, jeśli nie zostanie zapewniona zupełne przerwanie ostrzału” – wskazuje Gwardia Narodowa.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Erdogan rozmawiał z Putinem. Mówił o pokoju, w odpowiedzi usłyszał propagandę

Źródło: WPROST.pl / Ukrinform