Viktor Orban podpisał dekret zezwalający na rozmieszczenie wojsk NATO na Węgrzech. Dodatkowo możliwe będzie również dostarczanie broni do innych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego drogą powietrzną oraz lądową. Dokument pozwala także na tranzyt w przypadku ćwiczeń i misji szkoleniowych.
W przeciwieństwie do wielu innych wschodnioeuropejskich członków NATO Węgry nie zezwoliły jednak na bezpośredni transport broni przez swoje terytorium do Ukrainy. Budapeszt stwierdził, że Ukraina ma wystarczające zasoby wojskowe. Jeśli celem personelu lub sprzętu jest Ukraina, wówczas tranzyt będzie dozwolony pod warunkiem, że przekroczona zostanie inna granica kraju Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Dekret pozwala jednak na bezpośredni transport na Ukrainę paliwa czy środków ochrony osobistej i pierwszej pomocy, środków medycznych oraz rzeczy związanych z pomocą humanitarną.
Wojna na Ukrainie. Transport broni przez Węgry zakazany
W ubiegłym miesiącu minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto tłumaczył, że zezwolenie na tranzyt broni na Ukrainę zagroziłoby „bezpieczeństwu Węgier i społeczności węgierskiej na Zakarpaciu”, odnosząc się do regionu historycznego obejmującego m.in. obszar zachodniej Ukrainy. Szef MSZ Węgier dodał, że „takie dostawy mogą stać się celem wrogich działań wojskowych”.
Rząd węgierski, który pozostaje w bliskich stosunkach z Moskwą, potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i zgodził się na sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji. Węgry otworzyły swoje granice dla uchodźców z Ukrainy i przyjęły ponad 180 tys. osób.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Konsul honorowy Węgier rezygnuje. Uderzył w Viktora Orbana