Atak na Górski Karabach po wycofaniu Rosjan. Wzajemne oskarżenia Azerbejdżanu i Armenii

Atak na Górski Karabach po wycofaniu Rosjan. Wzajemne oskarżenia Azerbejdżanu i Armenii

Górski Karabach, zdjęcie ilustracyjne
Górski Karabach, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Shutterstock / Igor Dymov
Armenia oskarżyła Azerbejdżan o przeprowadzenie ataku na Górski Karbach, na teren, na którym stacjonują wojska rosyjskie. „Sytuacja w Górskim Karabachu pozostaje napięta” – twierdzi Armenia. Azerbejdżan oskarża ją o kłamstwa.

Już w zeszłym tygodniu brytyjski wywiad informował, że Rosja wycofuje wojska z Armenii, w celu skierowania ich na . Rosyjscy żołnierze stacjonują w Górskim Karabachu od 2020 roku jako siły pokojowe.

Armenia: Azerbejdżan atakuje Górski Karabach

W tej sytuacji w czwartek 24 marca siły Azebejdzanu miały przeprowadzić atak na wieś Parukh w Górskim Karabachu, teren, za który miały być odpowiedzialne wojska rosyjskie.

Siły zbrojne Azerbejdżanu naruszyły linię kontaktu z Górskim Karabachem na obszarze odpowiedzialności rosyjskiej misji pokojowej i przeniknęły do wsi Parukh w Artsakh. Te agresywne działania Azerbejdżanu po raz kolejny pokazują, że oficjalne Baku nadal rażąco łamie Deklarację Trójstronną z 9 listopada 2020 r., zgodnie z którą zaprzestano działań wojennych, strony zatrzymały się na swoich pozycjach, a wzdłuż linii rozmieszczono siły pokojowe Federacji Rosyjskiej kontaktu w Górskim Karabachu” – czytamy w wydanym w czwartek oświadczeniu MSZ Armenii. Artsakh to armeńska nazwa Górskiego Karabachu.

Armeńskie MSZ podaje, że działania Azerbejdżanu poprzedziło „całkowite rozerwanie jedynego gazociągu zasilającego Artsakh, atakowanie infrastruktury cywilnej bronią dużego kalibru, terroryzowanie groźby wobec Ormian z Artsakh oraz inne działania mające na celu czystki etniczne”. „Wraz z drastyczną eskalacją sytuacji bezpieczeństwa w Europie, takie działania Baku poważnie zagrażają stabilności i pokojowi w regionie” – czytamy.

MSZ Armenii wezwało też do działania siły rosyjskie. „Spodziewamy się, że rosyjskie siły pokojowe, na których obszarze odpowiedzialności ma miejsce prowokacja, podejmą działania, aby wojska azerbejdżańskie natychmiast powróciły na swoje pierwotne pozycje i wypełniły zobowiązania podjęte w ramach Deklaracji Trójstronnej z 9 listopada” – czytamy.

Azerbejdżan o „prowakacyjnych informacjach Armenii”

W odpowiedzi na armeńskie oskarżenia, azerskie ministerstwo obrony wydało oświadczenie dla azerskiej agencji prasowej APA, w której zdecydowanie zaprzecza stawianym zarzutom.

Rozpowszechniane przez stronę armeńską prowokacyjne informacje o rzekomej konfrontacji zbrojnej z użyciem bezzałogowych statków powietrznych, które miały spowodowały śmierć żołnierzy armii Azerbejdżanu na terenie Azerbejdżanu, gdzie tymczasowo stacjonuje rosyjski kontyngent sił pokojowych, nie są prawdziwe” – twierdzi ministerstwo obrony Azerbejdżanu. „Jednostki armii Azerbejdżanu kontynuują proces wyjaśniania pozycji i miejsc rozmieszczenia bez użycia siły” – dodano.

Przypomnijmy, ze Górski Karabach, faktycznie od lat zajmowany przez Armenię, według prawa międzynarodowego jest częścią Azerbejdżanu.

W odpowiedzi na to stanowisko MSZ Armenii wydało kolejne oświadczenie, w którym powtórzono informacje o ataku i ponownie wezwano Rosję do działania.

Azerbejdżan kontynuuje infiltrację na obszar odpowiedzialności kontyngentu pokojowego Federacji Rosyjskiej w wiosce Parukh w regionie Askeran w Górnym Karabachu, która rozpoczęła się 24 marca. Zinfiltrowane jednostki sił zbrojnych Azerbejdżanu zaatakowały zeszłej nocy bazy Armii Obronnej. Sytuacja w Górskim Karabachu pozostaje napięta” – czytamy. „Oczekujemy, że siły pokojowe Federacji Rosyjskiej podejmą działania w celu zapewnienia natychmiastowego wycofania infiltrowanych jednostek azerbejdżańskich sił zbrojnych ze strefy odpowiedzialności rosyjskiego kontyngentu pokojowego, co powinno oznaczać powrót sił zbrojnych Azerbejdżanu na pozycję z 23 marca” – dodano.

Wojna o Górski Karabach

Krwawe starcia o Górski Karabach, które trwały 44 dni, miały miejsce w 2020 roku. W konflikcie zginęło co najmniej 6,5 tys. osób, a kontrolę nad regionem przejął Azerbejdżan. Choć brutalne walki zakończyło porozumienie o zawieszeniu broni, sytuacja znów eskaluje. Gwarantem pokoju w regionie miała być Rosja, która wysłała na ten obszar swój kontyngent wojskowy.

Wojna o Górski Karabach ma jednak znacznie dłuższą historię. Rozgorzała ona głównie po upadku ZSRR, kiedy to w regionie odżyły nadzieje na zjednoczenie z resztą Armenii. Rodzące się zrywy niepodległościowe doprowadziły jednak do serii pogromów antyormiańskich. Choć mieszkańcy Górskiego Karabachu dążyli do niepodległości, wciąż są wspólnotą znajdującą się między dwoma zwaśnionymi krajami, walczącymi o wpływy w regionie.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Nie żyje kolejny rosyjski generał. „Morderca cywilów w Mariupolu”