Rosja zamknie swoją ambasadę w Polsce? Zastanawiające słowa dyplomaty

Rosja zamknie swoją ambasadę w Polsce? Zastanawiające słowa dyplomaty

Siergiej Andriejew
Siergiej Andriejew Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski
Polska wydaliła z kraju 45 rosyjskich dyplomatów. Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew zapowiada, że nasz kraj musi się spodziewać reakcji ze strony Rosji. Zapewnia jednak, że nie dojdzie do zerwania stosunków dyplomatycznych.

Ambasador Rosji w Polsce mówił w rozmowie z czołowym propagandystą Kremla Władimirem Sołowiowem o relacjach z Polską. Siergiej Andriejew przekazał, że misja dyplomatyczna straciła ponad 2/3 pracowników w wyniku wydalenia dyplomatów. – Mieliśmy 60 pracowników z paszportami dyplomatycznymi, teraz wydalają około 40 z paszportami dyplomatycznymi, kolejne sześć osób z oficjalnymi, czyli okazuje się, że tracimy ponad dwie trzecie naszych pracowników – stwierdził.

Dyplomata zapewniał, że „żaden z pracowników misji dyplomatycznej nie został przyłapany na niczym nielegalnym, żadnemu nie postawiono także prawdziwych zarzutów”. – Nasi współpracownicy zajmowali się działalnością normalną, dyplomatyczną, handlową, zgodnie z ich obowiązkami – przekonywał.

Wojna na Ukrainie. Relacje Polska – Rosja

Zdaniem ambasadora krok Polski to delikatny cios, który znacznie ograniczy możliwości, dlatego nasz kraj musi się spodziewać reakcji Rosji. – Prawdopodobnie nie dojdzie do zerwania stosunków. Może będziemy zmuszeni na jakiś czas zamknąć tu ambasadę. Oczywiście w tym przypadku Polacy również będą musieli zamknąć swoją ambasadę w Moskwie – dodał dyplomata.

Warto jednak pamiętać, że tego typu informacje mogą być elementem wojny informacyjnej oraz propagandy prowadzonej przez Rosję.

Polska wydaliła 45 rosyjskich dyplomatów

W środę 23 marca polskie władze poinformowały o wydaleniu z kraju 45 rosyjskich dyplomatów. Większość z nich otrzymała polecenie opuszczenia terytorium Rzeczpospolitej w ciągu pięciu dni. – Jedna spośród osób wydalanych, jeden pan otrzymał termin 48 godzin na opuszczenie terytorium Rzeczpospolitej – przyznał rzecznik MSZ Łukasz Jasina i dodał, że prowadził on „znacznie bardziej niebezpieczną wobec Polski działalność niż pozostali”.

Jak wyjaśnił Jasina, przyczyną wydalenia Rosjan było prowadzenie przez pracowników ambasady „działalności niezgodnej z polskim prawem i narażającej normy konwencji wiedeńskiej, czyli działalności niezgodnej ze statusem dyplomatów".