Rosja proponuje zawieszenie broni i ewakuację cywilów z Mariupola. Prezydent Ukrainy: Nie wierzymy nikomu

Rosja proponuje zawieszenie broni i ewakuację cywilów z Mariupola. Prezydent Ukrainy: Nie wierzymy nikomu

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr ZełenskiŹródło:Newspix.pl
Rosja zaproponowała zawieszenie broni w Mariupolu w celu ewakuacji ludności cywilnej. Intencje Kremla podważa Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że wcześniej nie dotrzymano deklaracji ws. ograniczenia walk wokół Kijowa i Czernichowa.

Władimir Putin powiedział podczas rozmowy z Emmanuelem Macronem, że oblężenie Mariupola zakończy się w momencie poddania miasta przez Ukraińców. Pałac Elizejski powiedział jednak, że rosyjski przywódca zgodził się rozważyć kwestię ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola. Od tego czasu Kreml zaproponował jednodniowe zawieszenie broni, które zacznie obowiązywać od czwartku od godziny 9.00 czasu polskiego – podało BBC.

Wojna na Ukrainie. Rosja proponuje ewakuację cywilów z Mariupola

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że od tego momentu pozwoli ludziom podróżować na Zachód w kierunku Zaporoża lub do kontrolowanego przez Rosję miasta portowego Berdiańsk. Rosjanie zaznaczyli, że chcą, aby w operacji wzięli udział Czerwony Krzyż oraz Agencja Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.

Ukraina oficjalnie nie odpowiedziała na tę propozycję zawieszenia broni. Poprzednia propozycja zawieszenia broni, w celu ewakuacji cywilów miała miejsce 10 dni temu. Ostatecznie do niej nie doszło, bo strony wzajemnie oskarżały się o złą wolę. Ukraina odmówiła poddania Mariupola bez dalszych walk.

Wojna Rosja – Ukraina. Wołodymyr Zełenski o mobilizacji wojsk w Donbasie

Ukraina najprawdopodobniej odrzuci propozycję Kremla. Świadczy o tym wystąpienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, które zostało wygłoszone w środę wieczorem. Ukraiński przywódca ostrzegł, że w Donbasie trwa mobilizacja wojsk rosyjskich, a Ukraina przygotowuje się na odparcie uderzenia. Zełenski jest sceptycznie nastawiony wobec deklaracji Rosji, która w negocjacjach zobowiązała się do zmniejszenia operacji wojskowych wokół Kijowa i Czernichowa.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


– Nie wierzymy nikomu ani w żadne piękne konstrukcje słowne – powiedział prezydent Ukrainy. Jak zaznaczył, nie ma do tego powodu, bo dzień po deklaracjach Rosji ukraińskie miasta wciąż były ostrzeliwane. Działo się tak również w Irpieniu i Donbasie. – Niczego nie oddamy. Będziemy walczyć o każdy metr naszej ziemi, o każdego z naszych ludzi – podsumował.

Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Szef brytyjskiej agencji wywiadowczej: Doradcy Putina boją się mówić mu prawdę