Zuchwałe kradzieże Rosjan na Ukrainie. Siły zbrojne pokazały łupy

Zuchwałe kradzieże Rosjan na Ukrainie. Siły zbrojne pokazały łupy

Zniszczenia w Kijowie, 18 marca
Zniszczenia w Kijowie, 18 marcaŹródło:Shutterstock / Drop of Light
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy pokazał zdjęcia łupów, które mogły wpaść w ręce Rosjan. „Tego okupant już nie zabierze” – dodano we wpisie.

„»Druga armia na świecie« to pozory. Rosyjskie siły zbrojne w rzeczywistości to sabat szabrowników, nikczemników i zbrodniarzy wojennych” – napisał na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Na zdjęciu pokazał zrabowane przez Rosjan przedmioty – biżuterię, zegarki oraz pieniądze.

W tym tygodniu ukraiński wywiad przechwycił rozmowę telefoniczną rosyjskiego żołnierza, który chwalił się przed żoną skradzionymi przedmiotami. Kobieta zapytała, czy nie mógłby przywieźć z wojny laptopa albo jakichś sportowych ubrań.

facebook

O dramacie cywilów mówił w czwartek przed holenderskim parlamentem prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

– Rosjanie atakują zarówno cele militarne, jak również obiekty zamieszkałe przez ludność cywilną. Bombardują ukraińskie miasta, ostrzeliwują korytarze humanitarne. Bez względu na to, jak przerażająco może to zabrzmieć, ludzie zaczynają się do tego przyzwyczajać. Codzienne raporty o liczbie zniszczonych domów, ostrzelanych miastach nie wywołują już emocji. Dla wielu wojna staje się rutyną. Niestety. To prawda, ale nie dla tych, których życie jest zagrożone – zaznaczył.

Wojna na Ukrainie. Niskie morale rosyjskich żołnierzy

Ukraińskie media donoszą o kolejnych przykładach Rosjan, którzy odmawiają walki w wojnie na Ukrainie. Doradca szefa ukraińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Wiktor Andrusiw przytoczył ostatnio historię Miszy, który przeszedł na drugą stronę i przekazał obrońcom Ukrainy czołg. W zamian były rosyjski żołnierz otrzyma 10 tys. dolarów i będzie mógł ubiegać się o ukraińskie obywatelstwo.

Władze Ukrainy identyfikują także numery ukraińskich telefonów, z których korzystają Rosjanie. Wysyłają na nie SMS-y, w których informują, jak mogą się poddać i przekazać sprzęt wojskowy.