Życie w podziemiu. 11-latek ze schronu Igora: Czy w Polsce też boicie się wojny?

Życie w podziemiu. 11-latek ze schronu Igora: Czy w Polsce też boicie się wojny?

W schronie Igora
W schronie Igora Źródło: Sebastian Płocharski / MakeCoffeeNotWar.info
Igor interesował się filmem od wczesnych lat. Kiedy w styczniu tego roku usłyszał po raz pierwszy, że zaraz wejdą Rosjanie, pukał się w czoło. Teraz jego studio nagraniowe zamieniło się w prowizoryczny schron dla całego osiedla. – Czy w Polsce też boicie się wojny? – pyta nas 11-latek, jeden z mieszkańców schronu. Ja tam wierzę, że my wygramy – dodaje.

Kiedy schodzimy po wąskich schodach, właściciel schronu przestrzega nas, że wychodzenie na papierosa jest możliwe tylko na specjalnych zasadach. Palacz nie może wychylać za wysoko głowy ani unosić głosu. Jeśli chcesz puścić dymka, musisz liczyć się z tym, że za każdym razem ściągasz niebezpieczeństwo na pozostałych lokatorów schronu. Głównie osoby starsze i dzieci. Kiedy zdolni do walki mężczyźni i niektóre kobiety odpierają ataki wrogich wojsk i walczą z dywersantami na terenach miast, oni czekają w ukryciu.

Przyjęli nas jednak otwarcie, bo jak tłumaczą, nie musieliśmy tu przyjeżdżać, a jednak jesteśmy. Igor prowadzi nas przez wąski korytarz do prowizorycznej sypialni. W środku spotykamy Romana, reżysera freelancera i jego psy, dwa border collie: Gitę i Zitę. Mężczyzna wita nas serdecznie i tłumaczy, że możemy zostać tak długo, jak tylko chcemy. – Na dole jest bezpieczniej – tłumaczy. Wcześniej było tu studio nagraniowe, a tam gdzie teraz kuchnia – salon tatuażu. Na ścianach wiszą plakaty, informujące o zbliżających się imprezach tanecznych i karaoke. Odbyłyby się, gdyby nie atak Rosjan.

Artykuł został opublikowany w 14/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.