„Tylko dzięki obietnicy powrotu do domu”. Ukraiński major mówi o fatalnym morale wśród Rosjan

„Tylko dzięki obietnicy powrotu do domu”. Ukraiński major mówi o fatalnym morale wśród Rosjan

Wrak rosyjskiego czołgu w obwodzie kijowskim.
Wrak rosyjskiego czołgu w obwodzie kijowskim. Źródło:Newspix.pl
Ukraiński major, który dowodzi batalionem walczącym w rejonie miasta Izium, opowiada o mizernej woli walki wśród Rosjan. Ich dowódcy mają zachęcać do szturmu w zamian za obietnicę powrotu do Rosji po wykonaniu zadania. – To jedyny sposób, aby podnieść ich do walki – kwituje oficer.

Odznaczony tytułem „Bohatera Ukrainy” major Jewhen Szamataliuk to dowódca jednego z batalionów, które walczą z Rosjanami w okolicy miasta Izium w obwodzie charkowskim. Oficer udzielił niedawno wywiadu ukraińskiej agencji prasowej Ukrinform, w którym podzielił się swoimi obserwacjami dot. morale wśród żołnierzy okupanta.

„Nie potrafię nawet policzyć jednostek szturmujących”

Z jego relacji wynika, że ich wola walki jest mizerna. Zdarzają się dezercje i odmowy wykonywania rozkazów, a znajdujące się na pierwszej linii frontu jednostki armii rosyjskiej zmieniają się niczym w kalejdoskopie.

- Nie potrafię nawet policzyć jednostek szturmujących nasze pozycje, ponieważ ciągle się zmieniają. Ruszyli do ataku, odparliśmy ofensywę, odpowiednio wróg wycofał się, wykonał rotację… Dalej, następny… Po nieudanych próbach [żołnierze rosyjscy – red.] albo dezerterują, odmawiają wykonania rozkazów, albo są zabierani gdzieś na tyły frontu i tak dalej – opowiada ukraiński major.

Doprecyzowuje, że dowodzony przez niego batalion walczył m.in. z rosyjskimi jednostkami powietrznodesantowymi, piechoty czy piechoty morskiej.

Jeńcy mówią o dużych stratach

Jak wynika z informacji uzyskanych od rosyjskich jeńców, ich dowódcy mają zagrzewać do walki w ten sposób, że za przeprowadzenie udanego szturmu obiecują powrót do Rosji. Jedną z głównych przyczyn tak słabego morale mają być spore straty w szeregach Rosjan. Przypomnijmy, że jak wynika z opublikowanego w sobotę

- Ich żołnierze są tak zdemoralizowani, że to jedyny sposób, aby podnieść ich do walki. Bardzo boją się artylerii. Teraz zwiększyła się liczebność naszej artylerii, stale zwiększa się siła jej rażenia. Mówią, że mają duże straty (...) Wróg musi sięgać po rezerwy, aby kontynuować ataki – podkreślił Szatamalyuk.

Przypomnijmy, że jak wynika z opublikowanych w sobotę szacunków ministerstwa obrony Ukrainy, Rosjanie mieli stracić już 30 tys. żołnierzy. Liczba ta obejmuje zabitych, rannych, wziętych do niewoli i zaginionych.

Czytaj też:
Kolejna dostawa uzbrojenia z Polski na Ukrainę. Rosjan będą gromić także KRAB-y

Opracował:
Źródło: ukrinform.ua