Kreml potwierdził, że Walentin Jumaszew, zięć byłego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, zrezygnował z roli doradcy Władimira Putina. Jumaszew za swoją funkcję nie pobierał wynagrodzenia. – Mogę potwierdzić, że mniej więcej miesiąc temu dobrowolnie przestał zajmować to stanowisko – powiedział dziennikarzom rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Były już doradca Putina nie odgrywał znaczącej roli w podejmowaniu decyzji, ale stanowił jedno z niewielu ogniw administracji rosyjskiego przywódcy, które pozostały po rządach poprzednika Putina, czyli Jelcyna. Okres prezydentury Jelcyna to czas liberalnych reform wprowadzanych w latach 90. i otwarcia Rosji na Zachód. Jumaszew za kadencji poprzednika Putina był doradcą prezydenta, a następnie szefem kancelarii głowy państwa.
Walentin Jumaszew nie jest już doradcą Władimira Putina. To zięć Borysa Jelcyna
O rezygnacji Jumaszewa informował jako pierwszy Reuters. Zięć Jelcyna był jedną z osób, która pomogła Putinowi dojść do władzy. Ludmiła Tieleń, wiceszefowa Centrum Prezydenckiego Borysa Jelcyna, placówki upamiętniającej dorobek pierwszego prezydenta Rosji, powiedziała agencji prasowej, że Jumaszew swojego stanowiska nie pełni od kwietnia. Tieleń zaznaczyła, że odejście zięcia Jelcyna było jego własną inicjatywą.
Jumaszew jest mężem córki pierwszego prezydenta Rosji – Tatiany Djaczenko. Jego drogi z Putinem przecięły się w 1997 roku, kiedy Jumaszew kierował kancelarią Jelcyna. Wówczas obecny przywódca Rosji został awansowany na zastępcę szefa sztabu Kremla. Putin, były szpieg KGB, jeszcze w 1996 pełnił stanowisko w administracji średniego szczebla na Kremlu. Awans był trampoliną do kariery dla Putina, który został namaszczony następcą Jelcyna i wygrał wybory w 2000 roku.
Czytaj też:
Siergiej Ławrow zapytany o zdrowie Putina. Zaczął mówić o sumieniu