Gubernator regionu rostowskiego graniczącego z Ukrainą, Wasilij Gołubiew, przekazał, że w jednostce próżniowej rafinerii wybuchł pożar i że na terenie rafinerii znaleziono fragmenty dwóch dronów. Gubernator dodał, że pożar został ugaszony i nikt nie został ranny. Wszczęto śledztwo.
Na filmie zamieszczonym w sieci widać drona lecącego w kierunku rafinerii, oddalonej zaledwie 8 km od granicy z Ukrainą oraz wielką kulę ognia i czarnego dymu, która wystrzeliła w niebo. Agencja Reuters nie była w stanie zweryfikować doniesień na temat pożaru. „Nie można było skontaktować się z rzecznikami zakładu w celu uzyskania komentarza” - podała.
Pożar w rafinerii Medwedczuka? Rosja twierdzi, że użyto dwóch samolotów
Jednak nieoficjalne doniesienia mówią o tym, że w płomieniach stanęła rafineria należąca do prorosyjskiego oligarchy Wiktora Medwedczuka. „Z jakiegoś powodu w Rosji płonie rafineria w Nowoszachtyńsku należąca do Wiktora Medwedczuka” – poinformował na Twitterze ukraiński żołnierz Serhij Sternenko. Analityk Rob Lee zamieścił na Twitterze filmy, na których widać akcję gaśniczą. „Materiał rzekomo przedstawia atak bezzałogowych samolotów na rafinerię w obwodzie rostowskim” – napisał. Dołączył także zdjęcia pozostałości maszyny. „Jeden z kanałów na Telegramie twierdzi, że użyto dwóch dronów, ale drugi został zastrzelony” – dodał.
twittertwittertwitter
Śledztwo w sprawie Medwedczuka zakończone
12 kwietnia ukraińskie media przekazały informację o zatrzymaniu Wiktora Medwedczuka, ukraińskiego oligarchy, który od wielu lat wspiera Władimira Putina. 2 czerwca ukraińska Służba Bezpieczeństwa poinformowała, że śledczy zakończyli postępowanie przygotowawcze w sprawie Wiktora Medwedczuka, a wszystkie materiały zostały przekazane do sądu. Śledztwo obejmowało okres od 2015 do 2020 roku. Oskarżony został także współpracownik oligarchy Taras Kozak. Śledczy zarzucają mu zdradę stanu. Przekonują, że dysponują dowodami, z których wynika, że Wiktor Medwedczuk przekazywał rosyjskim służbom informacje o ukraińskich wojskach. Ponadto miał także pomagać Rosjanom w nielegalnym wydobywaniu ropy i gazu w regionie Kerczu na Krymie.
Czytaj też:
Medwedczuk obciążył w zeznaniach Poroszenkę. Chodzi o zyski z ropociągu