Kuriozalna krytyka Putina pod adresem NATO. „Chcą dalej umacniać swoje imperialne ambicje”

Kuriozalna krytyka Putina pod adresem NATO. „Chcą dalej umacniać swoje imperialne ambicje”

Zdjęcie ze szczytu państw Morza Kaspijskiego. Władimir Putin wita się z prezydentem Iranu Ebrahimem Ra’isi.
Zdjęcie ze szczytu państw Morza Kaspijskiego. Władimir Putin wita się z prezydentem Iranu Ebrahimem Ra’isi.Źródło:Newspix.pl
Władimir Putin wziął udział w VI Szczycie Kaspijskim. To jego pierwsza podróż poza granice Rosji, od czasu rozpoczęcia inwazji na Ukrainę. – Rękami Ukraińców państwa NATO chcą po prostu dalej umacniać swoją rolę w świecie – stwierdził Putin w trakcie konferencji po zakończeniu szczytu.

Szczyt państw Morza Kaspijskiego odbył się w środę, 29 czerwca, w stolicy Turkmenistanu – Aszchabadzie. Pierwotnie miał odbyć się w ubiegłym roku, jednak termin został przesunięty z powodu pandemii koronawirusa.

Oprócz gospodarza – turkmeńskiego prezydenta Serdara Berdymuhamedowa – w spotkaniu biorą udział prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Iranu Ebrahim Ra'isi, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokajew.

Starania o utrzymanie wpływów w Azji Środkowej

Warto zwrócić uwagę, że oprócz Iranu wszystkie wspomniane kraje wchodziły do 1991 r. w skład Związku Radzieckiego. Jak tłumaczą eksperci, obecność na szczycie Putina wynika z chęci utrzymania tych poradzieckich republik – a szerzej Środkowej Azji – w rosyjskiej strefie wpływów.

Osłabiona napaścią na Ukrainę Rosja nie ma obecnie możliwości używać w stosunku do nich „argumentu” wojskowego, w związku z czym stara się wpływać na nie ekonomicznie.

Putin: NATO to relikt zimnej wojny

Po zakończeniu szczytu rosyjski satrapa wziął udział w konferencji prasowej, w trakcie której dziennikarze pytali przede wszystkim o szczyt NATO w Madrycie. Przypomnijmy, że członkowie sojuszu przyjęli nową koncepcję strategiczną. Zakłada ona, że Rosja stanowi najbardziej znaczące, bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa NATO.

Putin stwierdził, że NATO jest „reliktem zimnej wojny”, a Stany Zjednoczone potrzebują go jako instrumentu, który służy im do „utrzymania swoich satelitów w posłuszeństwie”.

Wydał rozkaz inwazji, ale obwinia Zachód

Nie zabrakło również propagandowych twierdzeń, dotyczących napaści na Ukrainę. Zdaniem Putina, broniący swojej ojczyzny Ukraińcy biorą udział intrydze uknutej przez Zachód.

– Rękami Ukraińców państwa NATO chcą po prostu dalej umacniać swoją rolę w świecie, swoje imperialne ambicje – oświadczył Putin.

Napaść na Ukrainę jako „ochrona własnych interesów”

Przekonywał, że NATO potrzebowało wspólnego wroga, a od 2014 r. miało przygotowywać się do akcji przeciwko Rosji. Inwazja jej wojsk w kierunku Dniepru została przedstawiona przez Putina jako „ochrona własnych interesów”. Podkreślał, że Stany Zjednoczone mają odwodzić Ukraińców od „rozmów pokojowych”.

– Dobro narodu ukraińskiego nie jest celem Zachodu – dodał prezydent Rosji.

Czytaj też:
Ambasador Ukrainy nie zostawił suchej nitki na apelu w niemieckim tygodniku. „Banda pseudointelektualnych przegrywów”

Opracował:
Źródło: kresy.pl, wp.pl