G8: nowe Kioto?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowe porozumienie, przewidujące redukcję emisji gazów cieplarnianych o połowę zastąpi dotychczasowy układ z Kioto. Rozmowy w tej sprawie będą się toczyć w ramach ONZ.

 

Obradujący w Heiligendamm przywódcy państw G8, siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata i Rosji, zgodzili się w najbardziej kontrowersyjnej kwestii tegorocznego szczytu - planu działań w sprawie ochrony klimatu.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel określiła porozumienie jako "wielki sukces". "To bardzo duży postęp" - powiedziała.

Merkel poinformowała, że wszystkie kraje G8 uznały międzynarodowy raport (IPCC, opublikowany w marcu w Paryżu) w sprawie zmian klimatycznych za podstawę oceny skutków tego zjawiska i zgodziły się, iż potrzebne są działania w kierunku redukcji gazów cieplarnianych. Uczestnicy szczytu ustalili, że forsowany przede wszystkim przez UE cel, jakim jest zmniejszenia do 2050 roku o co najmniej połowę emisji gazów do atmosfery "będzie poważnie wzięty pod uwagę".

Za "niezwykle ważną" uznała Merkel zgodę wszystkich krajów, by działania służące ochronie klimatu toczyły pod auspicjami ONZ i to już od początku najbliższej konferencji klimatycznej na wyspie Bali w grudniu tego roku. - W ramach ONZ szansa na pozyskanie poparcia krajów takich jak Chiny jest dużo większa. ONZ jest w globalnym świecie właściwą płaszczyzną dla takich spraw - argumentowała Merkel.

"Ministrowie ochrony środowiska mają teraz drogę wolną do negocjacji" - podkreśliła, dodając, że rozmowy powinny zakończyć się w roku 2009. W ten sposób uda się zastąpić nową umową tracący ważność w 2012 roku protokół z Kioto.

 

Ustosunkowując się do zastrzeżeń dziennikarzy, że ustalenia z Heiligendamm nie są wiążące dla Waszyngtonu, Merkel odparła: "Żaden z przyjętych na szczycie dokumentów nie jest wiążący, lecz ma jedynie rangę politycznej deklaracji".
Przypomniała, że Ameryka nie podpisała protokołu z Kioto. "Teraz droga do umowy jest wolna także dla Ameryki" - zauważyła.

Niemiecka kanclerz podkreśliła, że sukces w walce z ocieplaniem się klimatu zależy od udziału wszystkich krajów powodujących zanieczyszczenia, a Europa odpowiada tylko za 15 procent emisji.

 

pap, em