Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. „Przed Zagrzebiem kierowca zjechał na bok”

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. „Przed Zagrzebiem kierowca zjechał na bok”

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji
Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji Źródło:PAP / EPA/IVAN AGNEZOVIC
- Przed Zagrzebiem kierowca zjechał na bok – relacjonuje jeden z pasażerów polskiego autokaru, który rozbił się w sobotę nad ranem w Chorwacji. Szef polskiego MSZ przekazał najnowsze informacje o wypadku.

Do potwornego wypadku w Chorwacji z udziałem polskiego autokaru doszło w sobotę około godz. 5.40 na autostradzie A4, na północ od Zagrzebia między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Autokarem jechała grupa Polaków, którzy uczestniczyli w pielgrzymce do Medziugorie zorganizowanej przez Biuro Bractwa św. Józefa. Pątnicy wyruszyli w piątek z Częstochowy. W autokarze znajdowały się 42 osoby z okolic Sokołowa, Konina i Jedlni pod Radomiem. Część poszkodowanych jest już w Polsce, natomiast z pacjentem chorwackiego szpitala porozmawiała reporterka telewizji RTL.

- Jechaliśmy autobusem do Medziugorie i przed Zagrzebiem kierowca zjechał na bok - powiedział RLT poszkodowany mężczyzna, który dochodzi do zdrowia w chorwackim szpitalu. Jego wypowiedź cytuje TVN24. Dopytywany, czy kierowca zasnął, Polak ocenił, że „chyba tak”.

Życie kilku poszkodowanych w wypadku w Chorwacji jest zagrożone

Najnowsze informacje o poszkodowanych na antenie stacji przekazał rzecznik MSZ. - 28 rannych polskich obywateli, którzy przebywają w chorwackich szpitalach po wypadku autokaru, jest w różnym stanie - powiedział Łukasz Jasina. Jak dodał, kilka osób jest w stanie zagrażającym życiu.

W piątek wieczorem szef polskiego MZ przekazał, że „polskie państwo nie pozostawia swoich obywateli bez pomocy”. „Wraz z polską delegacją do Warszawy wraca czwórka poszkodowanych w tragicznym wypadku w Chorwacji. Pozostali pozostają pod najlepszą opieką w chorwackich szpitalach. Jesteśmy na bieżąco informowani o ich stanie zdrowia” - przekazał w sobotę wieczorem minister zdrowia Adam Niedzielski.

Z kolei wiceszef MSZ Marcin Przydacz dodał późnym wieczorem, że misja z poszkodowanymi w wypadku w Chorwacji wylądowała w Warszawie. „Pacjenci cały czas pozostają pod opieką lekarzy i psychologów” - zaznaczył.

Źródło: TVN24