Do opisywanego tutaj zdarzenia doszło we wtorek 9 sierpnia na autostradzie 91 Freeway w Riverside County w pobliżu Lincoln Avenue. California Highway Patrol podało, że pilot zgłosił awarię silnika i to ona była przyczyną awaryjnego lądowania na pełnej pojazdów trasie szybkiego ruchu. Niewielki samolot zmierzał w stronę Corona Municipal Airport, gdzie miał lądować. Kiedy jasne było, że nie doleci, pilot zdecydował się na wschodnie pasy autostrady.
Podczas trudnego manewru lądowania, niewielki samolot zahaczył jadącego nieopodal busa. Mieszanka szczęścia i doświadczenia sprawiły jednak, że pomimo eksplozji i pożaru, wszyscy uczestnicy zdarzenia wyszli z niego bez szwanku: zarówno pilot awionetki, jak i kierowca oraz pasażerowie busa.
— Całe szczęście, że ruch był niewielki, a pilot doświadczony. Wykonał kilka dobrych manewrów w czasie lądowania, które pozwoliły uniknąć tragedii — tłumaczył na antenie KTLA kapitan Levi Miller ze straży pożarnej. Wschodni pas autostrady pozostawał zamknięty przez kilka godzin. Odpowiednie władze musiały zbadać okoliczności wypadku, a następnie trzeba było usunąć wrak samolotu i uszkodzony samochód.
Na dostępnych w sieci nagraniach widać mrożący krew w żyłach moment lądowania awionetki. Zaskoczeni ludzie mówili o rozbijającym się za ich plecami samolocie i podkreślali, że sytuacja przypominała sceny bezpośrednio wyjęte z filmów akcji.
Czytaj też:
Wypadek pielgrzymów w drodze do Medjugorie. Do Chorwacji wyleciał wojskowy samolot