Ukraiński rząd uderza w córki Władimira Putina. Obie umieścił na liście sankcji

Ukraiński rząd uderza w córki Władimira Putina. Obie umieścił na liście sankcji

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło: Shutterstock / Sasa Dzambic Photography
Ukraiński rząd objął sankcjami Marię Woroncową i Katierinę Tichonową, córki prezydenta Rosji Władimira Putina. Cały nowy pakiet sankcji dotyczy 99 osób fizycznych i 178 osób prawnych z Rosji i Białorusi.

W piątek ukraiński rząd poinformował, że nowym pakietem sankcji objęto 99 osób fizycznych i 178 osób prawnych z Rosji i Białorusi. Na liście znalazły się przedsiębiorstwa przemysłu obronnego, a także przedstawiciele banków centralnych Rosji i Białorusi. Sankcjami objęto również dwie córki Władimira Putina, Maria Woroncowa i Katerina Tichonowa, na które Zachód nałożył ograniczenia już wcześniej.

„Rzeczpospolita” cytuje komunikat Ministerstwa Reintegracji Ziem Czasowo Okupowanych, które złożyło wniosek o rozszerzenie pakietu sankcji. „Należy dodać, że USA również nałożyły na nie (córki Putina – przyp. red.) sankcje. Dlatego od teraz ograniczenia wobec państwa agresora i jego zwolenników będą stosowane synchronicznie przez kraje partnerskie i Ukrainę” – napisało ministerstwo. „Ministerstwo Reintegracji, na wniosek którego rząd przyjął nowy pakiet sankcji, wyraża szczerą wdzięczność za współpracę, udział w przygotowaniu listy i przedstawieniu propozycji: Ministerstwu Strategii i Przemysłu, Ministerstwu Młodzieży i Sportu, NBU, Ministerstwu Edukacji, Federacji Pracodawców Ukrainy” – dodano w komunikacie.

Córka Putina 20 razy latała do Niemiec

Obie córki pochodzą z małżeństwa Władimira Putina z Ludmiłą. Para rozwiodła się kilka lat temu. Maria Woroncowa to starsza córka Władimira Putina, która jest specjalistką w dziedzinie endokrynologii dziecięcej i pracuje w Narodowym Centrum Badań Medycznych. Katierina Tichonowa jest naukowcem, pracuje na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym im. Łomonosowa, jest także szefową firmy Innopraktika.

Ostatnio o Katerinie Tichonowej było głośno, gdy „Der Spiegel” i rosyjski portal śledczy „IStories” opublikowali dane, z których wynikało, że Rosjanka przylatywała do Niemiec rejsowym samolotem ponad 20 razy. Miała tam odwiedzać swojego partnera, a niemieckie służby nie wiedziały nic o podróżach córki Putina. Prawdopodobnie zawsze towarzyszyli jej uzbrojeni ochroniarze rosyjskiej gwardii prezydenckiej FSO.

Czytaj też:
Władimir Putin może zrezygnować z części terytoriów Ukrainy. Kijów stawia warunek ws. negocjacji

Źródło: Rzeczpospolita