„Nie mówię tego jako wasz przeciwnik”. Tusk w Poczdamie o odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową

„Nie mówię tego jako wasz przeciwnik”. Tusk w Poczdamie o odpowiedzialności Niemiec za II wojnę światową

Donald Tusk w Poczdamie
Donald Tusk w Poczdamie Źródło:PAP / EPA/BERND VON JUTRCZENKA / POOL
- Jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II WŚ ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem oraz do poważnego i uczciwego podejścia w kwestii zadośćuczynienia strat narodom, które zapłaciły najwyższą cenę za szaleństwa nazizmu – mówił Donald Tusk w Poczdamie.

- Jako Polak, przyjaciel i sojusznik Ukrainy od pierwszy dni jej niepodległości, jako zdeklarowany Europejczyk i człowiek Zachodu w sensie politycznych wartości, mam dziś obowiązek i prawo mówić głośno i jednoznacznie o heroicznej walce Ukrainy, o zbrodniach Rosji popełnianych każdego dnia tej wojny, o postawie Europy i znaczeniu tej wojny dla przyszłości nas wszystkich - od Kijowa do Lizbony. Dla naszej wolności i bezpieczeństwa - mówił w Poczdamie Tusk.

- Składamy dziś hołd bohaterskiej Ukrainie, nie tylko poruszeni jej cierpieniem, ale świadomi stawki tej wojny, dla nas wszystkich. Jest ona tak wysoka, że musimy rozmawiać o naszej roli w tej dziejowej konfrontacji naprawdę szczerze - dodał.

Tusk podkreślił w swoim przemówieniu, że Ukraina ma szansę wygrać tę wojnę, ale wymaga to zdecydowanie większego wsparcia ze strony Europy, a w szczególności ze strony najbogatszych państw, takich jak Niemcy. - Nie chodzi tu o wsparcie symboliczne, gorące słowa, nagrody i wyróżnienia, ale broń, amunicję samoloty i czołgi. Nie ma żadnego powodu, aby w pomoc Ukrainie takie państwa jak Niemcy, Francja czy Włochy angażowały się mniej niż USA, Polska czy państwa bałtyckie. Putin zaatakował Ukrainę, ale jest to atak na całą wspólnotę międzynarodową. Tylko polityczni ślepcy mogą wypierać fakt, że Rosja prowadzi od dawna wojnę z NATO i UE - powiedział w Niemczech były premier.

twitter

Donald Tusk: Utrzymajmy jednomyślność UE w kwestii sankcji wobec Rosji

- Osłabienie Paktu Północnoatlantyckiego, ingerencja w wybory i konflikty społeczne, zaangażowanie w Brexit, to tylko przykłady rosyjskiego sabotażu na wielką skalę. Rozbicie jedności UE jest bez wątpienia jednym z oczywistych priorytetów Kremla. Dlatego politycznie nie ma dla nas innego wyboru niż jednoznaczne zaangażowanie się po stronie Ukrainy. W wymiarze moralnym sprawa jest jeszcze bardziej oczywista. Dawno nie było tak czarno-białego konfliktu. Wiadomo, a kto jest katem, a kto ofiarą. Próby relatywizowania tej kwestii wydają się obrzydliwe - ocenił.

Tusk mówił, że politycy europejscy, którzy szukają symetrii, historycznych i ekonomicznych uzasadnień dla bezczynności czy neutralności powinni mieć świadomość, że gdyby pomoc ze strony wszystkich krajów Zachodu, a szczególnie dostawy broni, była szybsza i większa, to na Ukrainie nie zginęłoby tyle dzieci, tyle kobiet nie byłoby zgwałconych i zamordowanych.

Tusk w Poczdamie: Kiedy to słyszę, mam gorzką satysfakcję

- Kiedy słyszę słowa, że Europa i Niemcy powinny posłuchać Polski już wiele lat temu, mam gorzką satysfakcję. Mieliśmy rację, kiedy namawialiśmy was w 2008 r., a byłem wtedy premierem, aby przyjąć Ukrainę do NATO; kiedy ostrzegaliśmy przed konsekwencjami Nord Stream 2, albo kiedy starałem się w 2014 r. przekonać do europejskiej unii energetycznej. Czasu nie cofniemy, więc zróbmy co się da i co trzeba zrobić teraz. Mówmy o natychmiastowym zwiększeniu dostaw broni dla Ukrainy, gwarancjach politycznych wstąpienia Ukrainy do UE najszybciej jak to możliwe po zakończeniu wojny, wróćmy do kwestii członkostwa Ukrainy w NATO - dodał.

- Jeśli poczucie winy i odpowiedzialności za II WŚ ma dziś Niemców do czegoś zobowiązywać, to przede wszystkim do jednoznacznego i pełnego zaangażowania się po stronie Ukrainy w walce z agresorem oraz do poważnego i uczciwego zadośćuczynienia strat narodom, które zapłaciły najwyższą cenę za szaleństwa nazizmu – mówił Donald Tusk w Poczdamie.

- Mówię to jako polityk zaangażowany od lat w proces budowy wspólnej Europy i pojednania polsko-niemieckiego. Przecież nie jako wasz przeciwnik - podkreślił.

M100 Media Award. Symboliczne wyróżnienie odebrał Władimir Kliczko

15 września w Poczdamie w Niemczech wręczone zostało wyróżnienie M100 Media Award, które jest przyznawane za obronę wolności mediów i słowa oraz wkład w umacnianie zasad demokracji i wzajemnego zrozumienia w Europie. Uroczystość po raz pierwszy zorganizowano w 2005 r. Temat spotkania brzmi: „Wojna i pokój. Nowy rządek świata” i nawiązuje do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Celem uroczystości jest wywołanie dyskusji z udziałem około 70. przedstawicieli polityki, mediów i środowisk akademickich z całej Europy i spoza niej na temat perspektywy wolnej i demokratycznej Europy oraz o tym, jaką rolę odgrywają media. Podczas 18. edycji M100 nagrodzony zostanie cały naród ukraiński. Symboliczne wyróżnienie odebrał Władimir Kliczko.

Czytaj też:
Manfred Weber wspomniał o Donaldzie Tusku w PE. Reakcja Beaty Szydło