Nie żyje prorosyjski zastępca szefa administracji Berdiańska. Zginęła także jego żona

Nie żyje prorosyjski zastępca szefa administracji Berdiańska. Zginęła także jego żona

Zniszczenia w obwodzie charkowskim, zdjęcie ilustracyjne
Zniszczenia w obwodzie charkowskim, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Ołeh Bojko i jego żona Ludmyła nie żyją. Mężczyzna był prorosyjskim zastępcą szefa administracji Berdiańska, a jego żona miała pomagać w przygotowywaniu pseudoreferendum.

W piątek 16 września w Berdiańsku został „zlikwidowany” zastępca szefa administracji okupacyjnej Ołeh Bojko i jego żona Ludmyła, przewodnicząca komisji wyborczej, której celem było przeprowadzenie referedum na rzecz wcielenia obwodu zaporoskiego do Rosji – podał Ukrinform. Z kolei portal interfax.ru poinformował, że doszło do „podwójnego morderstwa”. Dotychczas do mediów spływają jedynie szczątkowe informacje dotyczące sprawy. Ze wstępnych doniesień wynika, że małżeństwo miało zginąć obok swojego garażu. Berdiańsk znajduje się w kontrolowanej przez Rosjan części obwodu zaporoskiego.

Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Idziemy tylko w jednym kierunku

Wojna w Ukrainie trwa już ponad 200 dni. W ostatnich dniach kontrofensywa, którą prowadzą żołnierze zaatakowanego przez Rosję kraju, odnosi sukcesy. Ukraińcy odzyskują kolejne terytoria, które przez pewien czas kontrolowali okupnaci. Niestety, na odbitych terenach odkrywają ślady zbrodni, których dopuścili się Rosjanie. – Chcemy, aby świat dowiedział się, co się naprawdę dzieje i do czego doprowadziła rosyjska okupacja. Bucza, Mariupol, a teraz niestety Izium. Rosja wszędzie pozostawia po sobie śmierć i musi za to odpowiedzieć. Świat musi pociągnąć Rosję do prawdziwej odpowiedzialności za tę wojnę. Zrobimy w tym celu wszystko – podkreślił Wołodymyr Zełenski w przemówieniu.

W środę 14 września prezydent Ukrainy udał się z wizytą do Izium – miasta, które zostało odbite z rąk Rosjan. – Kiedyś, gdy patrzyliśmy w górę, zawsze szukaliśmy błękitnego nieba. Dzisiaj, kiedy patrzymy w górę, szukamy tylko jednej rzeczy: flagi Ukrainy. Nasza niebiesko-żółta flaga powiewa już w uwolnionym od okupantów Izium. I tak będzie w każdym ukraińskim mieście i wsi. Idziemy tylko w jednym kierunku – naprzód do naszego zwycięstwa – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Czytaj też:
Sankcje na Rosję nie działają tak, jak powinny. Administracja USA jest zawiedziona

Źródło: Ukrinform / interfax.ru