Aleksander Łukaszenka znów oskarża Polskę. „Grabiono nas, niszczono jako naród”

Aleksander Łukaszenka znów oskarża Polskę. „Grabiono nas, niszczono jako naród”

Aleksander Łukaszenka
Aleksander ŁukaszenkaŹródło:PAP/EPA / Uzbekistan Foreign Ministry
W czasie wystąpienia z okazji Dnia Jedności Narodowej białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka kilkukrotnie wspominał o Polsce. Kolejny raz wysunął szereg oskarżeń.

W sobotę w Mińsku odbyły się obchody ustanowionego w zeszłym roku Dnia Jedności Narodowej. Według białoruskich ma to być upamiętnienie „ponownego zjednoczenia ziem Wschodniej i Zachodniej Białorusi”, co nastąpiło w wyniku radzieckiej inwazji na Polskę 17 września 1939 r. W czasie koncertu w mińskiej arenie Aleksander Łukaszenka wygłosił przemówienie, w którym mówił też o Polsce.

Na wstępie białoruski dyktator stwierdził, że ustanowienie dnia jedności wywołało „burzę emocji” w Polsce i w innych krajach. Stwierdził, że nowe święto to odpowiedź na „próby Zachodu, by podzielić żywcem Białorusinów i rozerwać kraj na strzępy” i „nakaz dla przyszłych pokoleń Białorusinów, aby zapamiętały lekcje historii”. – Znajdujemy się na skrzyżowaniu geopolitycznych interesów czołowych światowych mocarstw – wskazał, dodając że „ten bałagan tu zawsze trwał”. jak mówił, „będziemy pamiętać i przypomnieć wszystkim, że w sojuszu ze wschodnio-słowiańskimi sąsiadami rozwijały się ziemie białoruskie”.

Aleksander Łukaszenka uderza w Polskę

– A w ramionach Zachodu zginęliśmy. Zgniliśmy jako naród. Grabiono nas, niszczono jako naród w czasie Rzeczpospolitej i w czasie 20-letnich polskich rządów na naszych zachodnich ziemiach. Ziemiach, które i dziś polskie elity nazywają „wschodnimi kresami” – przekonywał Łukaszenka.

Białoruski dyktator mówił też o „kolejnym paradoksie historii”. – Białorusini w sojuszu z innymi narodami sowieckimi nie tylko zwyciężyli, ale odrzuciwszy wcześniejsze pretensje, w 1945 roku wyzwolili Polskę od faszyzmu. Ponad 600 000 żołnierzy radzieckich, w tym wielu Białorusinów, na zawsze pozostało na polskiej ziemi – stwierdził. – A kto po drugiej stronie Bugu to dziś pamięta? Jak dzisiaj reagują? Karty Polaka, fejki Biełsatu, programy Kalinowskiego, ośrodki emigracji politycznej, ByPole, BySole i inne sabotaże ideologiczne. Dodajmy do tego fakt, że na terytorium tych państw powstają dziś oddziały siłowe mające na celu obalenie władz Białorusi i powrót do 1939 r. – mówił.

Dalej Łukaszenka stwierdził też, że „upadek Ukrainy już się rozpoczął, a polscy, litewscy, łotewscy politycy najwyraźniej naiwnie oczekują targowania się o swoją przyszłość w nowych realiach geopolitycznych”. – Powtarzają błąd z końca lat 30-tych, początku 40-tych. Pamiętacie, jak wszyscy lizali buty hitlerowskim Niemcom i Hitlerowi. Szczególnie płaszczyło się kierownictwo Polski. Do czego to doprowadziło? Na początku września, w ciągu dwóch tygodni, Polska przestała istnieć. Szkoda, że nasi sąsiedzi nie odrobili lekcji historii – powiedział.

Białoruski dyktator oskarża USA

Oskarżył też USA o „popychanie Europy do konfrontacji militarnej z Rosją na terytorium Ukrainy”. – Nie ukrywają swoich planów – umowy są już zawarte na kolejne lata. Oznacza to, że Ukraina zostanie doszczętnie zniszczona. A jednocześnie celem jest osłabienie Rosji i zniszczenie Białorusi – przekonywał dyktator. – Dziś Ukraina, jutro Mołdawia lub kraje bałtyckie, Polska lub Rumunia – dodał.

Czytaj też:
Łukaszenka znów zaskoczył nagraniem. Rąbie drewno martwiąc się o Morawieckiego i Dudę

Źródło: belta.by/belsat.eu