Janusz Kowalski: Eurokraci szykują się w 2023 r. do ataku na Polskę

Janusz Kowalski: Eurokraci szykują się w 2023 r. do ataku na Polskę

Janusz Kowalski
Janusz Kowalski Źródło: PAP / Marcin Obara
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Kowalski ocenił, że w 2023 roku „eurokraci szykują się do ataku na Polskę” i blokada wypłat środków z funduszu unijnego może być próbą wywołania kryzysu gospodarczego.

W niedzielę Komisja Europejska zdecydowała o uruchomieniu wniosku o blokadę 7,5 mld euro środków z trzech programów polityki spójności dla Węgier. Głosowanie było jednomyślnie. Jest to jednocześnie pierwsza taka decyzja Komisji Europejskiej w historii.

Blokada unijnych środków ma na celu „zapewnienie ochrony budżetu UE i interesów finansowych Wspólnoty przed naruszeniami zasad praworządności na Węgrzech” – przekazano w komunikacie. Wniosek Komisji Europejskiej będzie rozpatrywać Rada Unii Europejskiej. Na przegłosowanie bądź odrzucenie go kwalifikowaną większością głosów ma miesiąc.

O blokadę środków z polityki spójności dla Węgier był pytany w rozmowie z Interią wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.

– Uderzenie w suwerenne państwo, jakim są Węgry i bezprawne wstrzymywanie środków z podstawowego budżetu UE jest tym, przed czym ostrzegaliśmy. Istnieje ogromne ryzyko, że w roku wyborczym eurokraci wstrzymają Polsce pieniądze z głównego funduszu unijnego po to, by wywołać kryzys gospodarczy. Dzięki temu chcieliby wynieść usłużnego Berlinowi Donalda Tuska do władzy. To ryzyko jest na horyzoncie – mówił wiceminister.

Janusz Kowalski: Eurokraci uderzają w Węgry, jutro w Polskę

Na uwagę, że „premier mówił, żeby węgierskiego przypadku nie wiązać z KPO”, odpowiedział: „eurokraci uderzyli w Polskę wstrzymując eurokredyt, który i tak w całości będziemy musieli spłacić do 2058 r”. Dodał, że nie ma wątpliwości, że „dzisiaj eurokraci uderzają w Węgry, a jutro uderzą w Polskę” i „na węgierskim przykładzie testują uderzenie, które czeka Polskę w 2023 roku”. Stwierdził przy tym, że „chciałby się mylić”. Zauważył, że politycy opozycji „najbardziej cieszą się z tego, że Węgrom zabierane są ich pieniądze, bo liczą jak Tusk i Trzaskowski, że Bruksela wstrzyma wypłaty kolejnych funduszy UE także dla Polski”.

Czytaj też:
Węgry tracą unijne pieniądze. Morawiecki: Polska będzie przeciwstawiała się UE

Źródło: Interia/WPROST.pl