Dagestan protestuje przeciwko mobilizacji w Rosji. Spalono portret Władimira Putina

Dagestan protestuje przeciwko mobilizacji w Rosji. Spalono portret Władimira Putina

Portret Władimira Putina
Portret Władimira Putina Źródło: Twitter / Nexta
W Dagestanie trwają protesty przeciwko ogłoszonej przez Władimira Putina mobilizacji. Protestowali nie tylko mężczyźni, ale też kobiety. Policja użyła gazu łzawiącego, padły też strzały.

Władimir Putin ogłosił w środę mobilizację w Rosji. Według ministra obrony narodowej Siergieja Szojgu ma ona objąć 300 tys. osób. Jeden z punktów dekretu pozwala jednak na powołanie do wojska ponad miliona żołnierzy. Rosjanie na wszelkie sposoby próbują uniknąć mobilizacji. W sieci pojawiło się dużo zapytań na frazę „jak skutecznie złamać rękę”. Oblężenie przeżywają też lotniska. Błyskawicznie i z dużymi przebitkami znikają też bilety m.in. do Turcji czy Armenii.

Od momentu ogłoszenia decyzji przez Putina trwają protesty. Spory wymiar przybrały one w Dagestanie. W miejscowości Endiriej w Dagestanie protestujących nie przestraszyły nawet strzały, które były oddawane w powietrze. Gorąco było również w stolicy autonomicznej republiki – Machaczkale, gdzie miała miejsce największa manifestacja. Jak podaje niezależny rosyjski kanał Meduza, na demonstrację wyszli nie tylko mężczyźni, ale w dużej mierze kobiety.

Protesty przeciwko powołaniu do wojska. Policja musiał uciekać przed tłumem

Początkowo pojawiło się około 100 osób, głównie matki z dziećmi i młodzież. W kulminacyjnym momencie protestowało nawet kilkaset osób. Kobiety m.in. kłóciły się z policjantami, że to Rosja zaatakowała Ukrainę. – Nie jesteśmy ślepi – mówiły. Prosiły również funkcjonariuszy, aby nie przeszkadzali im w proteście. Jeden z policjantów musiał uciekać przed manifestantami.

twittertwitter

Mimo to doszło do aresztowań. Kilku mężczyzn zostało pobitych. Jeden z demonstrantów został uderzony w twarz przez funkcjonariusza. Sami policjanci również ucierpieli. Aby opanować zamieszki, potrzebne były dodatkowe oddziały policji. W ramach wsparcia pojawili się żołnierze Federalnej Służby Wojsk Gwardii Narodowej Rosji, nazywanej powszechnie Rosgwardią. Funkcjonariusze mieli używać paralizatorów i gazu łzawiącego. Tutaj również oddawano strzały w powietrze.

Mobilizacja w Rosji. W Dagestanie spalono portret Władimira Putina

Na jednym z nagrań widać, jak protestujący spalili portret Putina. Wśród zatrzymanych jest m.in. matka noworodka oraz lokalny dziennikarz. Zatrzymanych miało zostać pięć osób, ale sądząc po filmach, było ich znacznie więcej. Według niezależnego rosyjskiego obserwatora praw człowieka OVD-Info mogło to być nawet 100 osób. Łącznie w ciągu pięciu dni na wiecach przeciwko mobilizacji zatrzymanych mogło zostać ponad dwa tysiące osób.

twittertwitterCzytaj też:
Rosjanie nie chcą iść na front. Dantejskie sceny w Dagestanie, protesty i oblężone lotniska

Źródło: Meduza.io