Presja na Władimirze Putinie ws. ataku jądrowego na Ukrainę. „Nie ma nad nim żadnej kontroli”

Presja na Władimirze Putinie ws. ataku jądrowego na Ukrainę. „Nie ma nad nim żadnej kontroli”

Władimir Putin
Władimir PutinŹródło:kremlin.ru
USA rozważają reakcje na potencjalny atak jądrowy Władimira Putina na Ukrainę. Według amerykańskich urzędników obecnie nie ma takiego prawdopodobieństwa, ale prezydent Rosji „jest zdolny do wszystkiego”.

W związku z rosnącymi obawami o użycie przez Władimira Putina broni atomowej w Ukrainie USA zastanawiają się nad potencjalnymi reakcjami. Stany Zjednoczone regularnie opracowują takie plany awaryjne od początku rosyjskiej inwazji. Według USA prezydent Rosji może zdecydować się na „pokaz siły” i uderzyć np. w Zaporoską Elektrownię Jądrową, lub na dużej wysokości z dala od zaludnionych obszarów.

Amerykańscy urzędnicy zwrócili uwagę m.in. na coraz częstsze publiczne groźby Putina o użyciu broni atomowej. – Jest zdolny do wszystkiego – powiedział CNN Mike Quigley, członek Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych i komisji wywiadu. Dodał, że na razie nie ma dowodów na przygotowanie takiego ataku, ale „trzeba go traktować poważnie”.

Atak jądrowy Rosji na Ukrainę? „Porażka nie jest opcją dla Władimira Putina”

USA badają również, jak na taki atak Rosji zareagowaliby jej sojusznicy. Uderzenie nuklearne Rosji wciąż jest uważane za mało prawdopodobne, ale w ostatnich tygodniach wśród urzędników wzrosły obawy o możliwości ataku. Jedno ze źródeł amerykańskiej stacji poinformowane w wywiadzie pokreśliło, że „porażka nie jest opcją dla Putina”.

– Nie ma żadnej kontroli nad Putinem. Podjął nieodpowiedzialną decyzję o inwazji na Ukrainę i wiesz, że może zrobić to po raz kolejny – skomentował amerykański politolog i publicysta Fareed Zakaria. Zdaniem CNN mimo rosnącego sprzeciwu dla wojny ze strony społeczeństwa rosyjski przywódca jest pod coraz większą presją ze strony ze strony twardogłowych nacjonalistów ws. dalszej eskalacji konfliktu.

Czytaj też:
Szef okupowanej elektrowni atomowej w Zaporożu uwolniony. „Wrócił do rodziny”