Władimir Putin pod koniec września ogłosił w Rosji częściową mobilizację. Rosyjski prezydent przekonywał wówczas, że „Zachód wywiera coraz większe naciski na Ukrainę, aby przeniosła walki na terytorium Rosji” – To oni szantażują nas bronią nuklearną. Chcę jasno powiedzieć, że jeśli nasza integralność terytorialna zostanie zagrożona, użyjemy wszelkich dostępnych środków – zapewniał Putin. Rosyjski polityk przekonywał, że „to nie jest blef”.
Od tego czasu Putin stara się utrzymywać poziom zagrożenia nuklearnego. Do jego gróźb odniósł się po spotkaniu z katarskim emirem prezydent Czech. Milos Zeman podkreślił, że „nie tylko państwa europejskie powinny wysyłać Rosji ostrzeżenie, że jeśli w Ukrainie zostanie użyta broń jądrowa. – Nastąpi nie tylko reakcja dyplomatyczna, ale też militarna, ze wszystkimi konsekwencjami, jakie mogą się z tym wiązać – stwierdziła czeska głowa państwa.
Czechy i Katar potępiają wojnę w Ukrainie. Milos Zeman o ataku jądrowym Rosji
Tamim ibn Hamad Al Sani podkreślił z kolei, że „Katar zawsze odwołuje się do dyplomacji w rozwiązywaniu sporów i każdy konflikt musi być rozwiązany przy negocjacyjnym stole”. Oba kraje zdecydowanie potępiły rosyjską agresję na Ukrainę. Zeman poinformował, że katarski emir weźmie również udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
W spotkaniu weźmie udział nie tylko 27 przywódców państw Unii Europejskiej, ale też inni przedstawiciele Europy. Jednym z trzech głównych tematów nieformalnego posiedzenia szefów państw i rządów UE, będzie właśnie wojna Rosji na Ukrainie.
Czytaj też:
Czesi coraz głośniej żądają dostępu do morza. Memy podbijają sieć