W Kazachstanie będzie mniej Rosji, a więcej Chin. Jak prezydent Tokajew przechytrzył Putina

W Kazachstanie będzie mniej Rosji, a więcej Chin. Jak prezydent Tokajew przechytrzył Putina

Kasym-Żomart Tokajew
Kasym-Żomart TokajewŹródło:Newspix.pl / ABACA
Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew poczyna sobie coraz śmielej. Z jednej strony nie odwołuje spotkań z Władimirem Putinem, a z drugiej w trakcie rozmów z innymi przywódcami otwarcie dyskutuje sprawy godzące w rosyjską dominację w Azji Centralnej. Chce pokazać Kazachom, Putinowi i światu, że trzyma mocno stery władzy kraju, który ma własne zdanie i z którym należy się liczyć.

„U nas społeczeństwo jest otwarte i wygłaszane są różne opinie. Mamy do czynienia z konfliktem między prawem narodów do samostanowienia i zasadą integralności terytorialnej państw. Jeśli prawo narodów do samostanowienia będzie na serio realizowane, to w miejsce 193 państw, które wchodzą w skład ONZ, na Ziemi pojawi się ponad 500 czy 600 państw. Oczywiście, że to będzie chaos. Z tego powodu nie uznajemy ani Tajwanu, ani Kosowa, ani Południowej Osetii, ani Abchazji i wygląda na to, że ta zasada będzie stosowana także do quasi-państwowych terytoriów, jakimi w naszej opinii są Ługańsk i Donieck”.

Te słowa wygłosił prezydent Kazachstanu, Kasym-Żomart Tokajew 17 czerwca w trakcie XXV Forum Ekonomicznego w Petersburgu. Tych słów nie sposób przecenić z wielu powodów.

Kazachstan puszcza oko

Przede wszystkim Władimir Putin siedział wtedy obok Tokajewa i z kamienną twarzą słuchał, jak sojusznik grzecznie, acz stanowczo dystansuje się od jego polityki.

Nie było to jednak szczególnie szokujące, bo niepodległości tzw. republik ludowych od ośmiu lat nie uznało żadne państwo, poza samą Rosją w głośnym wystąpieniu Putina poprzedzającym o trzy dni inwazję. Nie było także szczególnie istotne to, że Tokajew nawet nie wymienił ich z nazwy, tylko posłużył się nazwami miast. Ważniejsze było to, że nazwał je terytoriami „quasi-państwowymi”, odbierając im w ten sposób jakąkolwiek legitymację.

Cały artykuł dostępny jest w 41/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.