Wiceszefowa Bundestagu była na granicy polsko-białoruskiej. Krytykuje polski rząd

Wiceszefowa Bundestagu była na granicy polsko-białoruskiej. Krytykuje polski rząd

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy
Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy Źródło:X / Straż Graniczna
Wiceszefowa Bundestagu krytycznie odniosła się do polityki polskiego rządu wobec migrantów przy granicy z Białorusią. Zwróciła uwagę, że tzw. push-backi są w Europie zakazane.

Niemiecki portal RND zamieścił wywiad z Katrin Goering-Eckardt wiceprzewodniczącą niemieckiego Bundestagu i polityk partii Zielonych, która w zeszłym tygodniu odwiedziła granicę polsko-białoruską. Zapytana o sytuację uchodźców powiedziała, że „praktycznie się nie zmieniła”. – Reżim Łukaszenki wywiera presję, uchodźcy napływają m.in. przez Mińsk i Moskwę – mówiła. Dodała, że ludzie są przywożeni pod granicę, gdzie zastają wysokie ogrodzenie. Następnie wyczekują w lasach przygranicznych, przeważnie bez jedzenia, odzieży i opieki medycznej. Zapytana o to, jak reagują na to rząd i społeczeństwo, przyznała, że sytuacja uchodźców zależy od kraju pochodzenia.

– Przede wszystkim trzeba przyznać, że Polacy przyjęli i zaopiekowali się znacznie ponad milionem ukraińskich uchodźców, zapewniają przyjęcie ich do szkół i przedszkoli oraz dbają o zakwaterowanie. Jednocześnie ludzie, którzy pochodzą ze stref wojennych, takich jak Syria, Afganistan czy Irak, nie są wspierani w ten sam sposób – zauważyła Katrin Goering-Eckardt.

Wiceszefowa Bundestagu o migrantach: push-backi są zakazane w Europie

Zapytana o to, czym są push-backi, powiedziała: „Chodzi o odesłanie (migrantów – red.) z powrotem na Białoruś. Wbrew temu, co mówią urzędnicy, są to oczywiście push-backi, które są w Europie zakazane. Ludzie są odsyłani bez badania ich indywidualnego przypadku lub bez opieki medycznej. To nie jest zgodne z prawem europejskim i naszymi wartościami. Ponadto ci, którzy zostali odrzuceni, nie mają gwarancji, że na Białorusi będą bezpieczni. Przeciwnie”. Dodała, że pomagających tam wolontariuszy jest bardzo mało, bo rząd PiS wywiera na nich „ogromną presję”.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że uchodźcy na zewnętrznej granicy UE są traktowani jako broń. Goering-Eckardt powiedziała, że „praworządność musi dotyczyć wszystkich ludzi”.

– Wymaga człowieczeństwa i porządku. Oznacza to uporządkowane rejestracje, pomoc humanitarną na miejscu i, jak powiedział mi starszy funkcjonariusz straży granicznej, legalne sposoby migracji. Uchodźcy mają prawo do sprawiedliwych procedur – zaznaczyła polityk.

W dniach 1-5 listopada polska Straż Graniczna odnotowała łącznie ponad 500 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Dla porównania, przez cały październik odnotowano ponad 2,5 tys. takich prób.

Czytaj też:
Spięcie Ochojskiej i Wąsika ws. sytuacji na granicy z Białorusią. „Pani po prostu kłamie”
Czytaj też:
Poroniła w lesie na granicy, trafiła do strzeżonego ośrodka. „Ludzie są miesiącami trzymani za nic”

Źródło: rnd.de