Narodowa Agencja ds. Przestępczości z Wielkiej Brytanii poinformowała w swoim komunikacie o zatrzymaniu „majętnego rosyjskiego biznesmena” pod zarzutem popełnienia wielu przestępstw. Zarzuca mu się m.in. pranie brudnych pieniędzy oraz spiskowanie w celu oszukania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i popełnienia krzywoprzysięstwa.
58-latek został zatrzymany 1 grudnia w swojej rezydencji wartej wiele milionów. Razem z nim zatrzymano pracującego tam 35-latka pod zarzutem prania brudnych pieniędzy oraz utrudniania pracy funkcjonariuszowi NCA. Mężczyznę widziano, jak opuszczał rezydencję z torbą, w której miał tysiące funtów w gotówce.
Wielka Brytania. Rosyjski oligarcha i dwie inne osoby aresztowane
Trzecim zatrzymanym jest 39-latek, który jest byłym chłopakiem obecnego partnera lub partnerki (w komunikacie nie sprecyzowano płci – red.). Mężczyznę zatrzymano w swoim domu pod zarzutem prania brudnych pieniędzy oraz spiskowania w celu oszustwa.
W akcję w rezydencji rosyjskiego biznesmena było zaangażowanych ponad 50 funkcjonariuszy. W wyniku działań odzyskano urządzenia cyfrowe oraz znaczną ilość gotówki. Zatrzymani po przesłuchaniu zostali wypuszczeni za kaucją.
Uderzenie w elity powiązane z Władimirem Putinem
Dyrektor generalny Narodowej Agencji ds. Przestępczości Graeme Biggar cieszył się z sukcesu, jeśli chodzi o badanie działalności rosyjskich oligarchów oraz osoby powiązane z rosyjskim reżimem. To kolejna tego typu akcja wymierzona w elity związane z Władimirem Putinem. Obejmują one szereg nakazów zamrożenia kont przez osoby ściśle powiązane z Rosjanami objętymi sankcjami.
NCA w swoim komunikacie nie podała żadnych nazwisk. Rosyjska agencja TASS oraz portal Ukraińska Prawda wskazują jednak, że 58-latek to Michaił Fridman, założyciel Alfa-Banku, największego prywatnego banku w Rosji. Alfa Group wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że 58-latek nie jest aresztowany, ale nie uwzględniono w nim, że został zwolniony za kaucją.
Michaił Fridman na liście sankcyjnej
Fridman znalazł się na liście sankcyjnej Wielkiej Brytanii oraz Unii Europejskiej. UE nazwała go wówczas „czołowym rosyjskim finansistą i pomocnikiem z bliskiego śledztwo Putina”. Na powiązania z prezydentem Rosji zwracał też uwagę brytyjski rząd. Z kolei według CNN 35-latek to Polak. Pieniądze, które miał przy sobie, nie zostały jeszcze policzone, ale chodzi o dziesiątki tysięcy funtów. Z kolei 39-latek ma obywatelstwo Rosji, Izraela oraz Wielkiej Brytanii.
Czytaj też:
Oligarchowie pozywają UE. Wśród nich Abramowicz, Mordaszow, czy FridmanCzytaj też:
Upadł bank rosyjskich oligarchów. 26 tys. klientów straci majątki