Polski minister ds. UE krytykuje Viktora Orbana. „To jest ten krok za daleko”

Polski minister ds. UE krytykuje Viktora Orbana. „To jest ten krok za daleko”

Viktor Orban
Viktor Orban Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Szymon Szynkowski vel Sek stwierdził, że decyzja Viktora Orbana ws. zablokowania pomocy Ukrainie jest „szkodliwa i niebezpieczna”. – Przekonujemy naszych węgierskich partnerów, żeby zmienili swoje stanowisko – skomentował minister ds. UE.

, aby zapewnić sobie unijne fundusze, zablokował porozumienie ws. pakietu pomocowego dla Ukrainy. Szymon Szynkowski vel Sęk został zapytany na antenie Polsat News, czy ta decyzja nie nadszarpnie relacji na linii Polska – Węgry, która znacznie się osłabiły po rosyjskiej inwazji.

– Na pewno ta decyzja szkodzi nie tylko solidarności europejskiej, ale także bezpieczeństwu w regionie. Dzisiaj obowiązkiem wszystkich krajów jest wspieranie Ukrainy, bo ona jest tym państwem poza granicami UE, które broni unijnej wspólnoty w długiej perspektywie czasowej przed rozwinięciem się tej rosyjskiej agresji, być może także na państwa Unii Europejskiej i NATO – mówił minister ds. UE.

Szymon Szynkowski vel Sęk o decyzji Viktora Orbana ws. Ukrainy

Zdaniem polityka to nie jest tylko „altruistyczny gest, ale też zabezpieczenie własnego interesu”. Szynkowski vel Sęk przyznał, że granie dzisiaj takim wetem, jak zrobił to Orban, byłoby „sprzeczne z naszymi interesami narodowymi”. – Nie możemy sobie na to pozwolić. Węgry postępują w sposób hazardowy. Grają naszym wspólnym bezpieczeństwem i to jest szkodliwe i niebezpieczne – podkreślał.

Polityk zapewnił o kontakcie z Budapesztem. – Przekonujemy naszych węgierskich partnerów, żeby zmienili swoje stanowisko. Ja rozumiem, że mogą zabiegać o różne swoje sprawy, czasami w polityce jest tak, że postępuje się egoistycznie i to jest zrozumiałe, ale granie wspólnym bezpieczeństwem 27 krajów, także Polski, to jest ten krok za daleko – podsumował Szynkowski vel Sęk.

Czytaj też:
Węgry przeciwne unijnej pomocy dla Ukrainy. Orban twierdzi, ze to „fake news”
Czytaj też:
Ambasada RP w Budapeszcie reaguje na tekst o „dyplomatycznym skandalu”. „Zawiera błędne informacje”