Włoska administracja zacznie oszczędzać

Włoska administracja zacznie oszczędzać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ujawnienie w książce dwóch włoskich dziennikarzy, zatytułowanej "Kasta", że państwo utrzymuje 150.000 samochodów służbowych, oraz inne dane świadczące o rozrzutności administracji zaowocowały ogłoszeniem rządowego projektu ustawy o cięciach finansowych w tej dziedzinie.

Projekt ustawy podpisany przez premiera Romano Prodiego zapowiada "na pierwszy rzut" obcięcie wydatków na administrację państwową o 1,3 miliarda euro.

Minister powołany do realizacji tego programu, Giulio Santagata, zapowiedział radykalne zredukowanie liczby samochodów i biur rządowych oraz zastąpienie wielu podróży służbowych, narad i konferencji komunikowaniem się urzędników za pomocą "taniej poczty mailowej".

Książka, której autorami są dziennikarze Sergio Rizzo i Gian Antonio Stella i która błyskawicznie znika z półek księgarń, sprawiła, że bodaj po raz pierwszy wiedza o niebywałej rozrzutności włoskiej biurokracji i miliardach wydawanych na utrzymanie rozbuchanej administracji stała się powszechna.

Z książki dowiadujemy się na przykład, że na szczeblu ogólnokrajowym w administracji przedsiębiorstw publicznych we Włoszech jest zatrudnionych 179.485 urzędników.

"To biurokracja będąca pierwszą gałęzią przemysłu krajowego, która kosztuje tyle, co niemiecka, francuska, brytyjska i hiszpańska razem wzięte" - twierdzi cytowany przez autorów były prezes potężnego stowarzyszenia włoskich przemysłowców Confindustria, Luca Cordero de Montezemolo.

Według włoskich mediów rozważa się zredukowanie liczby ministerstw z obecnych dwudziestu pięciu do dwunastu.

Minister do spraw regionalnych Linda Lanzillotta zapowiedziała, że rząd podejmie również batalię o zmniejszenie we Włoszech liczby członków parlamentu.

Jednak tym, co chyba najbardziej poruszyło włoską opinię publiczną, są szczegóły dotyczące dbałości o fryzury parlamentarzystów i parlamentarzystek: każde z nich otrzymuje specjalną dietę na fryzjera w wysokości 150 euro miesięcznie. W zakładzie fryzjerskim Senatu jeden fryzjer przypada na 36 senatorów, a w Izbie Deputowanych - na 52 jej członków.

Wśród rewelacji zawartych na kartach bestsellera "Kasta" jest również informacja o tym, że dotacje rządowe na restaurację w Izbie Deputowanych wynoszą 5 milionów euro rocznie. Deputowani płacą za kompletne, bardzo wytworne menu obiadowe 9 euro, podczas gdy koszt jego przygotowania wynosi w rzeczywistości 90 euro.

pap, ss