Wiceprzewodniczący Dumy chce karać rosyjskich żołnierzy. „Jawny antyintelektualizm”

Wiceprzewodniczący Dumy chce karać rosyjskich żołnierzy. „Jawny antyintelektualizm”

Rosyjska Duma Państwowa
Rosyjska Duma Państwowa Źródło: Wikimedia Commons / duma.gov.ru
Nie ustają komentarze po skutecznym ataku strony ukraińskiej, w którym zginąć miało nawet kilkuset rosyjskich żołnierzy. Do wyciągnięcia konsekwencji wezwał Andriej Miedwiediew, wiceprzewodniczący Dumy Państwowej.

W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia armia ukraińska przeprowadziła atak rakietowy na rosyjską bazę wojskową w miejscowości Makiejewka w okupowanym obwodzie donieckim. Pociski zostały wystrzelone z wyrzutni HIMARS. Departament Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że Rosjanie stacjonowali w budynku lokalnej szkoły zawodowej. Efekty ostrzału można streścić krótko – baza okupantów została zrównana z ziemią.

Ogromna liczba zabitych w Makiejewce

Według ukraińskich sił zbrojnych zginęło ok. 400 zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy, a kolejnych 300 zostało rannych. Do mediów społecznościowych trafiło nagranie „noworocznego prezentu dla okupantów w Makiejewce”, na którym widać moment wystrzelenia pocisków. W sieci pojawiły się komentarze, że „rosyjska baza w Makiejewce to tylko pył”, a „HIMARS dokonał absolutnej rzezi”.

W poniedziałek, 2 stycznia, do ataku ustosunkowała się strona rosyjska, która podała mniejszą liczbę ofiar. Resort obrony Rosji stwierdził, że „w wyniku zniszczenia przez cztery rakiety z głowicą odłamkowo-burzącą punktu tymczasowego rozmieszczenia” śmierć poniosło 89 rosyjskich żołnierzy.

Andriej Miedwiediew chce ukarania winnych „Makiejewki”

To właśnie to zdarzenie przelało czarę goryczy i skłoniło Andrieja Miedwiediewa do ostrej krytyki rosyjskich wojskowych. Za pośrednictwem rosyjskich mediów społecznościowych stwierdził, że masakra w Makiejewce ma podłoże w „długotrwałej, niezwykle niskiej jakościowo selekcji kadry wyższego szczebla w armii”. „Jawny antyintelektualizm, wsparty źle rozumianą brutalnością, jest tą samą substancją, na której dorastało pokolenie dzisiejszych rosyjskich żołnierzy” – pisał dalej i wzywał do ukarania winnych.

„Ludzie, to najcenniejsza, najważniejsza rzecz, jaka istnieje w Rosji. Władze, czy to cywilne, czy w mundurach, muszą zrozumieć, że bez uznania wartości życia każdego obywatela, każdego żołnierza i oficera, nie stanie się nic. Kobiety nie będę rodzić nowych. Nie będzie kobiet, nie będzie dzieci, nie będzie narodzin” – dodawał Miedwiediew. Podkreślał, że za głupią stratę personelu powinno karać się tak samo, jak za zdradę stanu.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport Czytaj też:
Władimir Putin jest ciężko chory? Ukraiński wywiad o stanie zdrowia prezydenta Rosji
Czytaj też:
Zbójecka Rosja groźniejsza od inflacji. Zaskakujące wyniki ankiety wśród inwestorów