Dwa trzęsienia ziemi odnotowano w tureckiej prowincji Hatay. Jak podaje The Guardian, siła wstrząsów osiągnęła magnitudę: 6,4 i 5,8. Minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu przekazał, że w wyniku zdarzenia zginęły co najmniej trzy osoby, a 213 zostało rannych.
Kolejne trzęsienia ziemi w Turcji. Bilans poszkodowanych może wzrosnąć
Burmistrz Hatay Lütfü Savaş poinformował, że ostatnie trzęsienia ziemi spowodowały jeszcze większe zniszczenia na terenie prowincji. Zawaliły się kolejne budynki mieszkalne i usługowe, co prowadzi do jeszcze większej destabilizacji regionu. Przedstawiciel prowincji ostrzegł, że bilans ofiar śmiertelnych i rannych może się powiększyć. Niewykluczone, że wciąż pod ruinami znajdują się potrzebujący pomocy ludzie. W akcję są zaangażowane służby ratunkowe. Trzęsienia ziemi były na tyle silne, że wstrząsy odczuwano w sąsiedniej Syrii.
Opisywane doniesienia pojawiły się zaledwie dwa tygodnie po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi w Turcji i Syrii, w wyniku którego zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób. Wielu mieszkańców prowincji Hatay już wówczas zdecydowało się uciec z regionu w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia, ale jest również grupa takich, którzy postanowili zostać na miejscu. Dlaczego? Rozmówcy The Guardiana swoją decyzję argumentowali tym, że obawiali się ruszyć w drogę albo nie mieli dokąd pójść.
Również wczoraj Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne przekazało, że około godziny 20 czasu lokalnego na pograniczu turecko-syryjskim odnotowano kolejne trzęsienie ziemi. Miało ono magnitudę 6,3. Wstrząsy były odczuwalne nie tylko w Turcji i Syrii, ale także czterech kolejnych państwach.
Czytaj też:
Spędzili ponad 200 godzin pod gruzami. W ratownikach wciąż tli się nadziejaCzytaj też:
Trzęsienie ziemi na Filipinach. Nie ma informacji o poszkodowanych